menu

Ruchy kadrowe w ŁKS Łódź. Klub pożegnał się z Litwinami

3 listopada 2015, 18:30 | Dariusz Piekarczyk/Dziennik Łódzki

Nie ma już Litwinów w kadrze ŁKS Łódź. To dopiero początek wietrzenia składu.

Ruchy kadrowe w ŁKS Łódź
Ruchy kadrowe w ŁKS Łódź
fot. Krzysztof Szymczak/Polska Press

Rusza siatkarska Liga Mistrzów. Zakończy się finałem w Polsce?

Dla ŁKS Łódź najlepiej, żeby runda jesienna III ligi łódzko-mazowieckiej już się zakończyła. “Rodowici” mają jeszcze do rozegrania dwa ligowe spotkania - z Termami Nerem Uniejów i Energią Kozienice. Łukasz Bielawski, prezes zarządu ŁKS, podkreśla, że sześć punktów w tych meczach to obowiązek piłkarzy. Radzimy podchodzić do tych meczów z dystansem. Atmosfera w szatni “Rodowitych”, zwłaszcza po porażce w Nowym Dworze Mazowieckim ze Świtem 0:2 (0:0) jest, delikatnie mówiąc, nieciekawa.

Działacze ŁKS nie kryją się specjalnie, że będą zmiany w kadrze drużyny. Być zresztą muszą, bo na tę chwilę łodzianom bliżej do spadku z nowej III ligi, niż do awansu do II. - Na wiosnę potrzebny jest silniejszy zespół od tego, który mamy - nie owija w bawełnę Łukasz Bielawski.

Pierwsze ruchy kadrowe już miały miejsce. Działacze klubu z alei Unii 2 postanowili rozstać się z Litwinami Dariusem Cibulskasem i Dominikasem Griżasem. Ten drugi zdobył dla ŁKS jednego gola w III lidze.

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że na cienkim włosku wisi los Brazylijczyka Mauricio Martinsa, który zdobył, co prawda, trzy gole w tym sezonie, ale gra dużo gorzej niż w rundzie wiosennej poprzednich rozgrywek.

Zapewne miejsca w klubie nie zagrzeje także rezerwowy bramkarz Adam Sekuterski. Zgoda, on nie miał się jak wykazać, ale tylko dlatego, że bez zarzutu spisywał się Michał Kołba. Wszystko wskazuje, że nowych klubów mogą sobie szukać: Marcin Zimoń, Bartosz Placek, Radosław Bryzek i Rafał Serwaciński. Kto jeszcze? Na razie działacze ŁKS nabierają wody w usta.

Przesądzony jest także los trenerów. Marek Chojnacki i Dariusz Bratkowski nie poprowadzą w rundzie wiosennej ŁKS. Kto zajmie ich miejsce? We wtorek ma być znane nazwisko nowego szkoleniowca. Znają je już, podobno, sternicy “Rodowitych”.

Dziennik Łódzki


Polecamy