menu

Miał ratować ŁKS, dzisiaj może go pogrążyć

23 kwietnia 2012, 09:31 | Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki

Wychowanek ŁKS Paweł Golański zagra dzisiaj w roli rywala łódzkiej drużyny. A jeszcze jesienią Golański grał przy al. Unii i zimą wydawało się, że podpisze na dłużej umowę w Łodzi.

Jeszcze niedawno Paweł Golański występował w ŁKS Łódź
Jeszcze niedawno Paweł Golański występował w ŁKS Łódź
fot. Krzysztof Szymczak/Polskapresse

ŁKS Łódź - Korona Kielce LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 18.30!

Korona długo nie chciała, by Golański wrócił do Kielc. Wszystko dlatego, że po powrocie z zagranicy piłkarz podpisał bardzo dobry kontrakt, który - według nieoficjalnych informacji - gwarantuje mu ok. 60 tysięcy złotych miesięcznej pensji. Szybko okazało się, że szefów Korony nie stać na wypłacanie takich poborów i chcieli zmusić piłkarza do rozwiązania kontraktu, przesuwając go do zespołu grającego w Młodej Ekstraklasie. Golański nie doszedł jednak do porozumienia z władzami kieleckiego klubu i umowy nie rozwiązał. Gdy jesienią trafił na wypożyczenie do ŁKS, kluby składały się po połowie na jego pensję.

Zimą wypożyczenie jednak się skończyło i Golański wrócił do Kielc. Na dzień dobry usłyszał, że... nie ma szans, by występował w pierwszym zespole. Znów rozpoczęły się negocjacje związane z rozwiązaniem umowy, ale i teraz nie osiągnięto porozumienia. Golański podkreślał, że jeśli uzyska odpowiednie odszkodowanie to rozwiąże kontrakt z Koroną i podpisze umowę, znacznie tańszą, z ŁKS. Do tego jednak nie doszło.

Wszystko wskazywało na to, że wiosnę wychowanek łódzkiego klubu spędzi w drugiej drużynie Korony. Trener Leszek Ojrzyński postanowił jednak przywrócić go do pierwszego zespołu, co okazało się bardzo słuszną decyzją. Klub musi przecież i tak wypłacać Golańskiemu zarobki, więc nie ma sensu, by piłkarz nie grał. Wiosną Golański zagrał w ośmiu meczach Korony, z czego w siedmiu od pierwszej do ostatniej minuty. I prezentuje się bardzo dobrze.

Dziennik dzki


Polecamy