ŁKS Łódź i Polonia Warszawa razem w trzeciej lidze?
Prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edward Potok spotka się w poniedziałek z władzami Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej, by rozmawiać o ewentualnym miejscu w trzeciej lidze dla ŁKS. Obie strony mają w tym interes, bo działaczom MZPN zależy, by w tej samej klasie rozgrywkowej wystartowała nowa Polonia Warszawa.
Ekonomia jest bezlitosna - dwa niezwykle zasłużone dla polskiej piłki kluby, które były założycielami piłkarskiej ligi w Polsce upadły w tym samym czasie. Dobrze, że szefowie regionalnych związków chcą pomóc w ich odbudowie. Oby otrzymali też wsparcie z PZPN.
W ŁKS wszyscy spokojnie podchodzą do tego tematu, choć nie ukrywają, że byliby bardzo zadowoleni, gdyby okazało się, że proces odbudowy 105-letniego klubu można rozpocząć zaledwie dwie klasy niżej od tej, w której stary ŁKS ostatnio występował. Przy odpowiednim finansowaniu w ciągu dwóch lat łódzki klub mógłby przecież wrócić do pierwszej ligi bez ciążących długów.
Na razie jednak nowy ŁKS jest szykowany na grę w czwartej lidze. Trener Wojciech Robaszek, który ma być architektem drużyny, pracuje nad doborem zawodników. Jego wielkim atutem jest fakt, że doskonale zna niższe klasy rozgrywkowe i zna piłkarzy, którzy powinni się sprawdzić na tym etapie. W sobotę Robaszek oglądał mecz Centralnej Ligi Juniorów, w którym ŁKS zremisował z ŁKS Łomża 1:1. Wiadomo, że z drużyny juniorskiej kilku graczy będzie włączonych do pierwszego zespołu. Wiodącymi postaciami mają być jednak piłkarze, którzy dzisiaj występują w klubach trzecioligowych. Jest raczej mało prawdopodobne, by w nowym ŁKS grał jakikolwiek zawodnik w dotychczasowego zespołu z al. Unii, choć przecież nie wszyscy znaleźli nowych pracodawców. Do tej pory nowych klubów nie mają Artur Gieraga i Artur Golański. Ten pierwszy prawdopodobnie trafi latem do jednego z klubów ekstraklasy, a Golański wciąż szuka.
Kadra ŁKS ma być skompletowana najpóźniej do końca czerwca. W lipcu będą musiały rozpocząć się przygotowania, bo rozgrywki trzeciej i czwartej ligi rozpoczynają się w sierpniu. ŁKS w swojej początkowej fazie będzie drużyną półamatorską, ale - jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem szefów klubu - w miarę szybko będzie to się musiało zmienić. Piłkarze, podobnie jak trener Robaszek, podpiszą umowy na rok. Finansowanie działalności klubu mają zapewnić sponsorzy, m.in. szkoły Cosinus, które reklamowały się na koszulkach graczy starego ŁKS w pierwszej lidze. Nieoficjalnie wiadomo, że szefowie klubu negocjują również z innymi sponsorami. Jeśli okaże się, że ŁKS rozpocznie grę w trzeciej lidze jest szansa, że pieniędzy będzie znacznie więcej. - Nie wydajemy więcej, niż mamy i nigdy nie będziemy tego robić - zapewnia Tomasz Wieszczycki z zarządu ŁKS.
Oprócz drużyny, klub kompletuje również niezbędny personel. Jest już pewne, że kierownikiem drużyny pozostanie Jacek Żałoba, który pracuje w klubie przy al. Unii już od kilkunastu lat.
Zobacz także: Polscy siatkarze przegrali w Łodzi z Brazylią 2:3 [ZDJĘCIA]
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.