III liga. Derby wojewódzkie dla MKS Ruch Wysokie Mazowieckie
MKS Ruch Wysokie Mazowieckie bez większych problemów ograł na wyjeździe w podlaskich derbach ŁKS 1926 Łomża 3:0. Dzięki wygranej goście oddalili się ze strefy spadkowej.
fot. Wojciech Wojtkielewicz
W kluczowych momentach oddawaliśmy w prosty sposób piłkę przeciwnikowi i to zadecydowało o wyniku. Nie bez znaczenia był też fakt, że większość naszej jedenastki stanowią młodzieżowcy, którzy w starciu z rutyniarzami mieli trudno - tłumaczy Robert Speichler, szkoleniowiec łomżan.
Pierwszy gol padł już na samym początku rywalizacji. W drugiej minucie po dobrym dośrodkowaniu z lewej strony boiska bardzo dobrze akcję zamknął były zawodnik ŁKS Przemysław Olesiński. Po kwadransie było już 0:2. Poważny błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił jeden z łomżyńskich defensorów, futbolówkę przejął Daniel Samluk i nie dał szans Pawłowi Lipcowi.
- Bardzo dobrze ułożył się dla nas ten mecz od samego początku, co ułatwiło nam grę w jego dalszej części. W drugiej połowie nie forsowaliśmy tempa, bo chcieliśmy po pierwsze uniknąć poważnych błędów, a po drugie sprawdzić kilku zawodników, który rzadko otrzymują szansę gry w podstawowym składzie - mówi Grzegorz Jóźwiak z Ruchu.
Przeczytaj także o wygranej Olimpii Zambrów z Pelikanem Łowicz
Łomżanie pogodzeni już od dawna z degradacją do czwartej ligi, pogrążeni w kryzysie finansowym i licznymi problemami w strukturach klubowych, od wielu spotkań przygotowują się do gry w czwartej lidze. Stąd wiele szans otrzymuje miejscowa młodzież, która nie zawsze jest w stanie nawiązać walkę z doświadczonym przeciwnikiem.
- Do pewnego momentu w meczu z Ruchem potrafiliśmy organizować atak, ale notowaliśmy bardzo dużo strat i praktycznie za darmo oddawaliśmy piłkę rywalowi. Paradoksalnie najlepiej spisywaliśmy się, gdy graliśmy w osłabieniu po czerwonej kartce dla Mozolewskiego. Nasz młody gracz szybko skompletował dwie żółte kartki i graliśmy w dziesięciu. Wtedy jednak stworzyliśmy sobie najlepsze sytuacje do zdobycia bramki - opisuje Speichler.
Dzięki drugiej wygranej z rzędu i porażce Huragana Morąg, Ruch nieznacznie oddalił się od strefy spadkowej i jego szanse na utrzymanie wzrosły. W następnej serii gier zespół z Wysokiego Mazowieckiego podejmie Świt Nowy Dwór Mazowiecki. ŁKS czeka delegacja do Radomia na potyczkę z Bronią.
ŁKS 1926 Łomża - Ruch Wysokie Mazowieckie 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Olesiński 2, 0:2 Samluk 15, 0:3 Pasko 52.
ŁKS: Lipiec - Ziemak, Pastorczyk, Wasiulewski (45. Kacprzyk), Cendrowski, Łazarczyk (60. Świderski), Zalewski, Jakimiuk, Brzozowski (60. Mozolewski), Sadowski, Tarnowski.
Ruch: Niemira - Zysik, Samluk (60. Fedota), Stankiewicz, Pasko, Tecław, Skipko (60. Grochowski), Makal (88. Kujawa), Brokowski, Babul, Olesiński (76. Gajewski).
[xlink]73072dad-3dd5-77e5-0fa0-45cc349aa507,a830497c-5c2d-4584-5c22-81c9c8cf0e23[/xlink]