Liverpool - Hull City LIVE! Balotelli wreszcie odpali?
W Liverpoolu humory ostatnio nie dopisują. Czy mecz z Hull poprawi fanom "The Reds" humory, czy tylko pogrąży sympatyków drużyny z miasta Beatlesów w czarnej rozpaczy?
W środę The Reds doznali bardzo bolesnej porażki na swoim boisku z Realem Madryt. Liverpool nie tylko stracił trzy bramki, ale również zaprezentował się bardzo słabo na tle Królewskich. Olbrzymia krytyka po raz kolejny spadła na Mario Balotellego, który w bieżącym sezonie Premier League jeszcze nie strzelił gola, a w przerwie meczu z Hiszpanami wymieniał się koszulką z Pepe.
To właśnie osoba Włocha jest największą niewiadomą w zespole The Reds. Czy Balotelli dostanie kolejną szansę? A może Rodgers postawi na Lamberta? Miejsce na szpicy Liverpoolu wydaje się największą zagadką. Z kolei reszta składu nie powinna się zmienić w porównaniu do meczu z Realem. Prawdopodobnie jedynie Lallana będzie piłkarzem, który niezłym występem w spotkaniu z Królewskimi, zapewni sobie miejsce w wyjściowe jedenastce.
Hull w poprzedniej kolejce było blisko pokonania Arsenalu i teraz ekipa Tygrysów celuje w trzy punkty w starciu z Liverpoolem. Ekipa Steve’a Bruce’a często nazywana jest królem letniego polowania i udane transfery powoli się spłacają. Szczególnie imponują Abel Hernandez i Diame, którzy bez żadnych problemów wprowadzili się do zespołu i szybko stali się jego czołowymi postaciami.
Największe problemy Tygrysy mają obecnie na pozycji bramkarza. Przy kontuzji McGregora i Harpera, w pierwszym składzie wyjdzie najprawdopodobniej Jakupovic. W meczu z Kanonierami pokazał się z dobrej strony i tym razem także powinien dostać szanse od Bruce’a. Poza składem pozostaje Nikica Jelavić, który narzeka na uraz. Problemy zdrowotne mają także Tom Huddelstone oraz Andrew Robertson i ich występ stoi pod znakiem zapytania.
Liverpool spisuje się w tym sezonie bardzo przeciętnie, czy to wystarczy aby pokonać waleczne Hull? Steve Bruce i jego podopieczni stawiają w tym sezonie mocny opór wszystkim przeciwnikom i z pewnością również na Anfield Road tanio skóry sprzedadzą.