"Upadłem i zacząłem się trząść". Były piłkarz Liverpoolu przyznał, że był bliski śmierci
Daniel Agger, 75-krotny reprezentant Danii, ogłosił w czerwcu 2016 roku zakończenie piłkarskiej kariery. Choć były obrońca Liverpoolu ma dopiero 31 lat, w rozmowie z mediami przyznał, że już ostatnie dwa sezony w barwach "The Reds" były dla niego katorgą.
fot. Jens Dresling
Mimo to piłkarz wrócił jeszcze do ojczyzny, by kolejne dwa lata spędzić w Broendby Kopenhaga. Niewiele brakowało, a chęć gry Duńczyk przypłaciłby życiem. Agger zdradził bowiem, że w marcu 2015 roku, przed derbowym spotkaniem z FC Kopenhaga, przedawkował środki przeciwbólowe. - Organizm w końcu się zbuntował. Przesadzałem z dawkami. Przez tydzień brałem po sześć najmocniejszych tabletek, choć lekarz ostrzegał, że taką kurację można stosować przez maksymalnie trzy dni. Skończyło się to tak, że w derbach wytrzymałem niecałe 30 minut, a gdy zniesiono mnie do gabinetu lekarza, po prostu upadłem i zacząłem się trząść. Myślałem, że umrę - powiedział Agger.
TOP 5 frajersko zaprzepaszczonych tytułów mistrza Polski
[/sc]