Liverpool FC – Stoke City LIVE! Inauguracja sezonu i jakości na Anfield
Wszyscy kibice Premier League z utęsknieniem czekali na nowy sezon. Już w najbliższą sobotę miłośnicy brytyjskiego futbolu po raz pierwszy, będą mogli delektować się futbolem w wykonaniu angielskich zespołów. Pierwszy gwizdek kampanii 2013/2014 rozlegnie się na Anfield, gdzie Liverpool FC podejmie Stoke. Relację z tego spotkania przeprowadzi Ekstraklasa.net!
fot. Wikimedia Commons
Nowe twarze, nowa jakość
Obie ekipy podchodzą do tego sezonu z zupełnie nową i przede wszystkim lepszą jakością. Przynajmniej takie są zapowiedzi, a co z tego wyjdzie zobaczymy i będziemy mogli skomentować dopiero po dziesięciu pierwszych kolejkach, minimum. Drużyna Brendana Rodgersa ma w tym sezonie być skuteczniejsza i bardziej kreatywna pod bramką rywali. Pomóc w tym mają nowi zawodnicy tacy jak: Luiz Alberto czy Iago Aspas, którzy przybyli na Anfield z ligi hiszpańskiej.
Większa rewolucja szykuje się w Stoke, które będzie próbowało zerwać ze swoim dotychczasowym stylem, który opierał się na długiej piłce i przede wszystkim walce wysokich zawodników w powietrzu. Nową jakość w drużynie ma wprowadzić "Sparky", czyli wszystkim znany Mark Hughes. Trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo nie jest to łatwe zadanie, a na rezultaty będzie trzeba długo czekać, ale już widać odbite piętno i próby zmian. Topornie grającą ekipę z Britannia Stadium opuścili prekursorzy tego stylu, a więc Rory Delap czy też Matthew Upson. Nowym, starym nabytkiem, w którym kibice pokładają nadzieje jest Maurice Edu, który powrócił z wypożyczenia z tureckiego Bursasporu. Nowe twarze w Stoke pokazują, że najwięcej kreatywności i polotu nowy coach będzie wymagał od obrońców. Stąd transfery dobrze wyszkolonego technicznie, wychowanka FC Barcelony, Marca Muniesy oraz sprowadzonego za około 3,6 miliona euro z PSV Erika Pietersa.
Cele na nowy sezon
Spotkanie inauguracyjne to dobry moment, aby powiedzieć dwa słowa o celach jakie stawiają właściciele przed swoimi drużynami. "The Reds" od kilku sezonów walczą o to samo, szczytem marzeń Brendana Rodgersa jak i kibiców bez dwóch zdań będzie "Big Four". Miejsce w czołowej czwórce ligi pozwoli na start w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zupełnie inne cele wyznacza przed swoimi piłkarzami i sztabem szkoleniowym Peter Coates, którego zadowoli rywalizacja i miejsce w górnej połowie tabeli.
Historia kołem się toczy
Każdy pamięta Jerzego Dudka, który przez kilka ładnych lat reprezentował barwy Liverpoolu. Całą przygodę z "The Reds" uwieńczył wspaniałym występem w finale Champions League. Wszyscy jednak pamiętamy co wydarzyło się potem. Benitez sprowadza na Anfield Pepe Reine, który z miejsca wygryzł ze składu Polaka. Teraz historia obróciła się przeciwko Hiszpanowi i po transferze Simona Mignoleta to Reina poszedł w przysłowiową odstawkę. Poskutkowało to jego wypożyczeniem do Napoli, którego trenerem jest… Rafa Benitez.
Pojeżdżą za darmo
Spotkanie z Liverpoolem na Anfield będzie pierwszym w sezonie, na które kibice Stoke pojadą za darmo! Klub w nadchodzącym sezonie weźmie na siebie koszty podróży na spotkania wyjazdowe, ma to zachęcić jeszcze większą rzeszę kibiców do wspierania drużyny w delegacjach.
Nie zagrają
Liverpool będzie musiał poradzić sobie bez Luisa Suareza, który cierpi jeszcze za zachowanie z poprzedniego sezonu. W zespole Stoke z powodu kontuzji nie zobaczymy Breka Shea i Jamie'go Nessa. Kilku zawodników obu drużyn narzeka na lekkie dolegliwości, ale powinni być już gotowi na jutrzejsze spotkanie.
Jak było?
Ostatnie potyczki Liverpoolu i Stoke na Anfield były bardzo wyrównane. Ulubionym wynikiem obu drużyn było 0:0, które na ostatnie 6 spotkań padało aż 3-krotnie. "The Reds" na zwycięstwo nad "The Potters" w meczu ligowym czekają od 2 lutego 2011 roku, kiedy wygrali 2:0 po golach Meireles’a oraz Suareza.
Liga angielska. Aly Cissokho jedną nogą w Liverpoolu. Willian coraz bliżej