Liverpool - Aston Villa LIVE! Powstrzymać duet "SAS"
Ciekawie zapowiada się ostatnie sobotnie spotkanie 22. kolejki Premiership, kiedy to na Anfield Liverpool podejmować będzie zespół Aston Villi. „The Reds” postarają się przedłużyć passę 7 wygranych meczów u siebie pod rząd, a goście z kolei szukać będą piątego w tym sezonie wyjazdowego zwycięstwa.
Anfield w ostatnich latach okazywało się gościnne dla przybyszów z Birgmingham. W ostatnich czterech meczach „The Villans” przegrali tutaj tylko raz, raz podzielili się punktami i aż dwukrotnie wracali do domu z dorobkiem trzech oczek. Również w tym sezonie podopieczni Paula Lamberta poza Villa Park radzą sobie dobrze. Cztery z sześciu zwycięskich meczów w kampanii 2013/2014 to wygrane na wyjazdach.
Ostatnie cztery ligowe spotkania Liverpoolu z Aston Villą na Anfield:
Liverpool 1:3 Aston Villa (grudzień 2012)
Liverpool 1:1 Aston Villa (kwiecień 2012)
Liverpool 3:0 Aston Villa (grudzień 2010)
Liverpool 1:3 Aston Villa (sierpień 2009)
W tym sezonie Liverpool stawia u siebie jednak twarde warunki rywalom. W 11 ligowych pojedynkach na Anfield w tym sezonie podopieczni Rodgersa wygrali 10 potyczek, przegrywając tylko raz. Głównym czynnikiem sukcesu jest tutaj gra defensywna – w ostatnich 12 meczach na własnym obiekcie „The Reds” stracili tylko 6 bramek i aż 6 razy zachowywali czyste konto. Żaden zespół w lidze nie może pochwalić się takim bilansem.
Atak Liverpoolu w tym sezonie obsypywany jest samymi pochwałami. Najskuteczniejszy zawodnik Premier League, Luis Suarez jest w morderczej formie – w 16 meczach zdobył aż 22 gole. Towarzyszy mu Daniel Sturridge, który w 13 spotkaniach trafił 10 razy. Ten duet razem zdobył więcej bramek niż 14 zespołów Premiership.
Dla zawodników Aston Villi największą bolączką jest skuteczność. Zespół trafia rzadziej niż raz na mecz - w 21 kolejkach strzelili oni zaledwie 20 bramek. Najlepszy zawodnik „The Villans” z poprzedniego sezonu – Christian Benteke, w tym sezonie pokonał bramkarzy na razie zaledwie pięciokrotnie. Belg stara się odbudować formę sprzed roku, kiedy był jednym z najlepszych napastników w lidze. Ostatnio wychowanek KRC Genk przełamał fatalną passę 11 ligowych meczów bez gola, trafiając w końcu do siatki w pojedynku z Arsenalem. Warto zaznaczyć jednak, że Benteke regularnie pokonuje bramkarzy Liverpoolu – w swoich trzech pojedynkach z zespołem „The Reds” strzelił trzy bramki.
W ekipie gospodarzy do pierwszej jedenastki wracają Daniel Sturridge oraz Mamadou Sakho. Uraz wyleczył już także pomocnik Joe Allen. Z powodu kontuzji nadal niedostępnych jest aż czterech obrońców - Jon Flanagan, Jose Enrique, Daniel Agger i Sebastian Coates. Natomiast w barwach „The Villans” szanse debiutu ma wypożyczony z Wigan Athletic doświadczony napastnik Grant Holt. Podobnie sprawa ma się z obrońcą Chelsea, Ryanem Betrandem. Anglik najbliższy sezon spędzi na Villa Park, gdyż Jose Mourinho nie widział dla niego miejsca w pierwszym składzie „The Blues”.
Przed pojedynkiem z Aston Villą, Aly Cissokho wypowiedział się o duecie „SAS”, czyli ataku Suarez-Sturridge: - Oczywiście, Luis jest w najwyższej formie już jakiś czas i strzela gola za golem. Teraz wraca Daniel, a wraz z nim świeżość i różnorodność w ofensywie. Zawsze jest dobrze mieć kogoś takiego jak Sturridge, który robi różnicę w ataku – komplementował wypożyczony z Valencii obrońca.
O doskonałej formie Urugwajskiego napastnika „The Reds” mówił też golkiper gości, Brad Guzan: - Suarez jest świetnym piłkarzem. Strzela gole i gra z wielką pewnością siebie. Ale jest tylko człowiekiem, jak my wszyscy. Więc jeśli zagramy dobrze z tyłu, będziemy się komunikować i pozostaniemy skoncentrowani możemy sprawić, że to będzie dla niego długi dzień. Jeśli nam się to uda, to mamy szanse na dobry rezultat.
Sobotni mecz na Anfield Road rozpocznie się o 18.30. Na arbitra tego pojedynku wyznaczono Jona Mossa. Serdecznie zapraszamy na relację live w Ekstraklasa.net!