menu

Real prowadził 4:0 z Szachtarem a skończyło się na 4:3! [RELACJA, ZDJĘCIA]

25 listopada 2015, 22:35 | jac

4:0 nie oznacza wcale zwycięstwa! Przekonał się o tym Real Madryt. Chociaż prowadził taką przewagą goli nad Szachtarem Donieck, to w końcówce stracił trzy bramki i niemal dał sobie wyrwać pewne punkty!

Słowo kryzys odmieniano ostatnio w Realu przez wszystkie przypadki. Dzielono go sobie jeszcze na odpowiednie podgrupy: był więc to raz kryzys obyczajowy (przypadek Karima Benzemy), innym razem kryzys przywódczy (Rafa Benitez, Cristiano Ronaldo), no i wreszcie w weekend kryzys czysto sportowy (0:4 w El Clasico) obnażający zupełną niemoc wobec kosmicznej FC Barcelony. – Bernabeu chce głów! – grzmiała z okładki „Marca”, lecz prezydent klubu, Florentino Perez nie ugiął się i pozostawił na stanowisku trenera Rafę Beniteza.

Mecz z Szachtarem miał oczyścić piłkarzom głowy i scalić szatnię na nowo. Plan się powiódł, ale nie w całości (o czym później). Za realizację zabrał się przede wszystkim Cristiano Ronaldo. Chociaż z Barceloną nie istniał, chociaż jedną nogą już jest ponoć w PSG, to dzisiaj swoją rolę wypełnił całkowicie. W 18 minucie otworzył wynik spotkania, wieńcząc głową podanie od Garetha Bale’a. Piłkę z linii bramkowej próbował jeszcze wybić Jaroslaw Rakicki, lecz nie zdążył.

Drugą połowę Real zaczął totalnie. W 50 minucie na 2:0 podwyższył Luka Modrić, zaś w 52 na 3:0 Dani Carvajal. Obu zawodnikom piłkę idealnie wyłożył Ronaldo. Później Portugalczyk raz jeszcze sam trafił do siatki - na 4:0. Dzięki zdobytym bramkom przeskoczył Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji najlepszych strzelców 2015 roku i zrównał się z liderującym dotąd samotnie Leo Messim. Obaj mają teraz po 47 goli.

Szachtar w meczu z Realem początkowo stać był na niewiele. Dopiero w końcówce zespół z Doniecka dołożył do pieca. W 78 minucie pierwszą bramkę z karnego zdobył kapitan Alex Teixeira, potem drugą po stałym fragmencie Dentinho. Dwie minuty przed końcem wynik na 3:4 zmniejszył ponownie Teixeira i Real poczuł nóż na gardle.

Na tej szalonej gonitwie - niestety! - kończy się udział Ukraińców w elitarnych rozgrywkach. Ostatnie spotkanie – wobec wygranej Realu i PSG – będzie dla nich jedynie o promocję gry w Lidze Europy.

Zwycięstwem nad Szachtarem Real zapewnił sobie natomiast awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Okupił to jednak stratą Raphaela Varane’a. Francuski stoper jeszcze przed przerwą musiał opuścić boisko z powodu kontuzji mięśniowej.


Polecamy