Real Madryt - Malmoe FF LIVE! "Kopciuszek" zawita na Estadio Santiago Bernabeu
Real Madryt we wtorkowy wieczór na Estadio Santiago Bernabeu podejmie Malmoe FF. W stolicy Hiszpanii ten mecz nie wywołuje większych emocji i nie rozpala kibiców, bowiem „Królewscy” mają zapewnione pierwsze miejsce w grupie A Ligi Mistrzów, a przeciwnik do najatrakcyjniejszych nie należy. Za to Szwedzi walczą jeszcze z Szachtarem o udział w Lidze Europy. Na relację tekstową z tego spotkania zapraszamy do Ekstraklasa.net. Pierwszy gwizdek o godzinie 20:45.
Ostatnie tygodnie nie są zbyt pomyślne dla "Królewskich". O ile wysoka porażka w Gran Derbi mogła się przydarzyć, bo to jest sport, to walkower w Pucharze Króla z Cadiz i zdyskwalifikowanie z obecnej edycji to czysta kompromitacja działaczy z Concha Espina. Oprócz tego kibice, jak i zawodnicy nie przepadają za Rafaelem Benitezem, a w La Liga Real jest obecnie trzeci i ogląda plecy dwóch największych rywali z Camp Nou i Vicente Calderon, choć straty nie są duże. To wszystko sprawia, że poziom atmosfery oraz stabilizacji są dalekie od ideału. W sobotę Los Blancos pokonali 4:1 Getafe, ale to tylko trochę poprawiło humory i nie zmazało plamy po wpadkach. Również dzisiejsze zwycięstwo nad Malmoe nie załagodzi sytuacji i nie sprawi, że wszystko powróci do normy. – Mecz nie znaczy dla nas aż tak wiele, ale może nas pozytywnie wzmocnić przed spotkaniem z Villarreal. Wiemy, ze mamy zapewniony awans do 1/8 finału, ale musimy postarać się wygrać. Szanujemy Malmoe – mówił Rafael Benitez.
Zawodnicy Malmoe rozgrywki ligowe zakończyli ponad miesiąc temu (liga szwedzka gra systemem wiosna-jesień) i od tamtej pory rozgrywają tylko mecze pucharowe. Trzy razy wybiegli na boisko w ramach Champions League i raz w Pucharze Szwecji. W grupie A Ligi Mistrzów Malmoe zamyka tabelę, ale może jeszcze uzyskać przepustkę do 1/16 finału Ligi Europy. Trzeci Szachtar legitymuje się takim samym dorobkiem co już nieaktualny mistrz Szwecji i posiada do tego lepszy bilans bezpośrednich potyczek. Zatem są dwie warianty dla podopiecznych jeszcze Aga Hereide, który tym spotkaniem zakończy współpracę z Malmoe, aby nie zniknąć z europejskich aren. Pierwsza opcja to remis przy jednoczesnej porażce Szachtara na Parc des Princes. Druga opcja to zwycięstwo na Estadio Santiago Bernabeu przy remisie Ukraińców w Paryżu. Oba scenariusze wydają się karkołomne i można je skategoryzować jako „mission impossible”, ale do póki piłka w grze wszystko jest możliwe.
Real nie wystąpi w optymalnym składzie. Co prawda od pierwszej minuty mają zagrać Cristino Ronaldo, czy Karim Benzema, ale z drugiej strony Benitez da odpocząć trzem zawodnikom, którzy nie zostali włączeni do kadry meczowej, a mianowicie Keylorowi Navasowi, Luce Modriciowi i Garethowi Bale’owi. Oprócz tego z powodu różnego rodzaju urazów nie wystąpią Sergio Ramos, Raphael Varane, Dani Carvajal i prawdopodobnie Marcelo. Z kolei James Rodriguez i Isco mają rozpocząć zawody na ławce rezerwowych.
Szkoleniowiec Malmoe będzie musiał sobie radzić w stolicy Hiszpanii bez Zlatko Azinovicia i Guillermo Moliny. Obaj cierpią na urazy związane z kolanem. Niepewny jest udział w meczu Johana Wilanda z powodu wstrząśnienia mózgu. Natomiast zawieszeni za żółte kartki są Markus Rosenberg oraz Rasmus Bengtsson.
Pierwsze spotkanie pomiędzy Realem Madryt i Malmoe można określić jako „bez historii”. 30 września Cristino Ronaldo i spółka wygrali w Skandynawii 2:0. Dziś inne rozstrzygnięcie w Madrycie niż triumf gospodarzy będzie sensacją.
Przypuszczalne składy
Real Madryt: Casilla - Danilo, Pepe, Nacho, Arbeloa - Kovacić, Casemiro, Lucas Vazquez - Jese, Benzema, Cristiano.
Malmoe FF: Wiland - Tinnerholm, Árnason, Brorsson, Konate - Rodić, Lewicki, Adu, Berget - Djurdjić, Eikrem.