Real - Juventus LIVE! "Królewscy" muszą odrabiać straty na Bernabeu

Przed losowaniem par półfinałowych zespół z Turynu był wymarzonym rywalem dla pozostałych drużyn. Wymarzonym, bo teoretycznie najsłabszym. Szczęście uśmiechnęło się do „Królewskich”. Ale w pierwszym starciu szczęściu nie pomogli, przegrywając 1:2. W rewanżu wystarczy im wygrana 1:0 lub dwoma bramkami.

Rzecz wydaje się łatwa. Real to w końcu zdobywca Pucharu Europy sprzed roku. – Naszym marzeniem i celem jest jeszcze raz zagrać w finale. Jesteśmy tego blisko. Tak samo, by zapisać się w historii rozgrywek i jako pierwszy klub obronić trofeum. Dlatego od początku meczu musimy zagrać z dużą intensywnością. Nie możemy pozwolić sobie nawet na najmniejszy błąd – stwierdził trener „Królewskich” Carlo Ancelotti.

Ale ostatnie tygodnie są dla jego drużyny trudne. Prowadząca w lidze Barcelona nie zwalnia tempa. Szanse na jej dogonienie zmalały do minimum w miniony weekend, gdy Real zremisował 2:2 z Valencią. Swoją drogą na razie związek hiszpańskich piłkarzy i władze La Liga we wtorek nie doszły do porozumienia w kwestii podziału pieniędzy z praw telewizyjnych. Mecze w najbliższy weekend prawdopodobnie się nie odbędą. W każdym razie po sobotniej potyczce piłkarze i madryckie media pocieszają się, że z taką grą Juventus powinien zostać wyeliminowany. – Dobrze graliśmy też przeciwko Sevilli. W obu spotkaniach zabrakło nam koncentracji w kluczowych momentach – dodał Ancelotti.

– Piłkarze Realu mogli strzelić z dziesięć goli! Nie możemy im pozwolić tak łatwo dochodzić do sytuacji. Naszą bronią na pewno będzie gra z kontry, ale nie zamierzamy się w nim tylko bronić. Zaliczka z pierwszego meczu jest na to za mała. To byłoby samobójstwo – przyznał w rozmowie ze Sky Sports obrońca Juve Giorgio Chiellini.

– Trudno gra się na Santiago Bernabeu, ale finał jest naszym marzeniem, które zamierzamy spełnić. By tak się stało, musimy zagrać z sercem. Pewnie piłkarze Realu ruszą na nas od pierwszego gwizdka. Dlatego dla nas ważne będzie zachowanie chłodnej głowy – analizował Arturo Vidal na antenie „Sport Mediaset”.

Chiellini, Vidal i większość graczy, którzy wystąpili w pierwszym meczu, nie grali w sobotę, gdy „Stara Dama” zremisowała z Cagliari 1:1. Wystąpił w nim Paul Pogba, który wyleczył kontuzję odniesioną w marcu. Francuz, za którego Manchester City daje 70 mln funtów jest też w kadrze na spotkanie z Realem.

– Do ostatniej chwili będę myślał o wyjściowej jedenastce. To będzie bardzo trudny zupełnie inny mecz. Tydzień temu mieliśmy cztery czy pięć świetnych okazji, teraz możemy mieć jedną i musimy ją wykorzystać – apelował trener mistrzów Włoch Massimiliano Allegri jeszcze przed wylotem z Turynu. - Pogba? Jest w pełni sił i pewnie zagra - dodał na wtorkowej konferencji prasowej.

W bramce Realu zagra Iker Casillas, krytykowany w ostatnim czasie i wygwizdywany przez kibiców. – Gwiżdżąc na Ikera, fani gwiżdżą na drużynę – z niesmakiem skomentował James Rodriguez. – Casillas to wielki piłkarz, z ogromnym doświadczeniem. To przykre, że kibice tak reagują, ale to go powinno tylko zmotywować – ocenił Ancelotti, który dodał, że w 100 proc. zdrowy i gotowy do gry jest już Karim Benzema. Z kolei Sergio Ramos znów z konieczności zagra w pomocy.

Do Madrytu wraca Alvaro Morata, wychowanek Realu i strzelec gola tydzień temu. – I to z zamiarem zwycięstwa. Dziękuję Ancelottiemu za wiele szans, ale w środę wieczorem nie będzie sentymentów – zapowiedział napastnik w „Asie”.

Nie było cudu w Monachium, "Barca" jedzie do Berlina. "El Classico" w finale?

Więcej o LIDZE MISTRZÓW

RELACJA SMS

Nie będziesz w stanie śledzić meczu Real - Juventus? Nic straconego! Zamów najlepszą relację SMS w Ekstraklasa.net! Nasz dziennikarz poinformuje Cię o składach, opisze strzelone bramki i przekaże wynik do przerwy i po ostatnim gwizdku!

Aby zamówić relację na żywo na Twój telefon wyślij SMS o treści realjuve na numer 72355 (koszt 2,46 zł).