menu

Oceniamy piłkarzy Chelsea za mecz z Atletico: Cahill niczym skała

23 kwietnia 2014, 18:32 | Damian Wiśniewski

Wczoraj grająca niezwykle defensywny futbol Chelsea wywiozła z półfinałowego spotkania Ligi Mistrzów w Madrycie wynik 0:0. Sprawdźcie, jak oceniliśmy piłkarzy Jose Mourinho właśnie za mecz z Atletico.

Pierwszy skład (skala 1-10):

Petr Cech - bramkarz ten musiał zejść z boiska z powodu kontuzji już w 18. minucie gry, więc nie ma sensu oceniać jego postawy.

Cesar Azpilicueta: 5 - jego występ był niezły, jednak zdarzały się momenty, w których dopuszczał do groźnych dośrodkowań ze strony, za którą był odpowiedzialny.

John Terry: 7 - dopóki nie musiał opuścić murawy z kontuzją, spisywał się bardzo dobrze, świetnie wywiązywał się ze swoich zadań. Nie dopuszczał do zagrożenia pod własną bramka, a to przecież było w tym meczu najważniejsze.

Gary Cahill: 8 - w naszej opinii najlepszy zawodnik Chelsea w tym spotkaniu. Sprawił, że Diego Costa był praktycznie niegroźny i świetnie dyrygował linią defensywną.

Ashley Cole: 5 - musiał się trochę naczekać na wyjście na mecz w wyjściowej jedenastce i jeśli tym występem miał przekonać do siebie trenera, to nie do końca mu to wyszło. Nie był to tragiczny występ, jednak zdarzyło się temu doświadczonemu Anglikowi kilka błędów.

David Luiz: 6 - zagrał bardzo solidny mecz, jak zresztą każdy z zawodników Chelsea odpowiedzialnych za bronienie dostępu do bramki. Dobrze się ustawiał, był skuteczny w odbiorach.

Ramires: 5 - niezły w defensywie, gorzej kiedy przychodziło do kreowania akcji do przodu. W tym Brazylijczyk w tym spotkaniu nie błyszczał.

Frank Lampard: 5 - w zasadzie to samo, co wyżej. Dodać (in minus) trzeba jednak jeszcze żółtą kartkę, jaką Anglik dostał za zagranie ręką, a która wykluczyła go ze spotkania rewanżowego.

John Obi Mikel: 6 - Nigeryjczyk był zaangażowany głównie w zadania defensywne i trzeba przyznać, że wywiązywał się z nich bardzo solidnie. Dobry występ tego zawodnika.

Willian: 6 - jeden z nielicznych, którzy próbowali rozkręcać ataki ofensywne. Starał się, dryblował, a do tego nieźle spisywał się w defensywie.

Fernando Torres: 7 - napastników rozlicza się za bramki, ale El Nino za ten mecz rozliczać trzeba za co innego. Praktycznie osamotniony w ataku robił co mógł, i udało mu się wywalczyć kilka rzutów wolnych i rożnych. Jego występ można zapisać jak najbardziej in plus.


Ławka rezerwowych:

Mark Schwarzer: 7 - niedługo po rozpoczęciu meczu musiał zastąpić Petra Cecha między słupkami bramki i zrobił to bardzo dobrze. Raz niepewnie piąstkował piłkę, jednak poza tym na przedpolu spisywał się bez zarzutu, a do tego raz świetnie wybronił strzał z rzutu wolnego, jaki oddał Gabi.

Andre Schuerrle: 6 - zastąpił na boisku kontuzjowanego Terry'ego i choć jest on zawodnikiem usposobionym ofensywnie, to musiał skupić się raczej na obronie własnej bramki. I szło mu to dobrze, na pewno nie był osłabieniem dla zespołu.

Demba Ba - grał zaledwie dwie minuty i choć zdążył w tym czasie złapać żółtą kartkę, to nie ma większego sensu ocenianie go.


Polecamy