Najlepsza jedenastka fazy grupowej Ligi Mistrzów [GALERIA]
7 grudnia 2017, 12:12 | red
Faza grupowa Ligi Mistrzów dobiegła końca, a to oznacza, że w walce o trofeum została nam tylko połowa drużyn. Po sześciu spotkaniach można już wyodrębnić zawodników, którzy znacznie wyróżniali się na tle rywali. Oto jedenastka, która w rundzie jesiennej Ligi Mistrzów nie miała sobie równych!
Faza grupowa Ligi Mistrzów dobiegła końca, a to oznacza, że w walce o trofeum została nam tylko połowa drużyn. Po sześciu spotkaniach można już wyodrębnić zawodników, którzy znacznie wyróżniali się na tle rywali. Oto jedenastka, która w rundzie jesiennej Ligi Mistrzów nie miała sobie równych!
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Francuz radził sobie między słupkami najlepiej ze wszystkich bramkarzy. Rozegrał pięć spotkań w fazie grupowej i zanotował 84% skuteczności między słupkami. Stracił zaledwie 0.8 bramki na mecz. Biorąc pod uwagę rywali, z jakimi mierzył się Tottenham, ten wynik jest wręcz niesamowity.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
22-latek trafił dwukrotnie w sześciu spotkaniach (jako prawy obrońca!) i zanotował dwie asysty. Wyjątkowo skuteczny pod bramką rywali, a dodatkowo solidny w obronie. Kimmich ma w tej edycji Ligi Mistrzów 80% wygranych pojedynków w defensywie. Nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Rewelacja tych rozgrywek. Urodzony w 1994 roku Stones zagrał jedynie w czterech spotkaniach Ligi Mistrzów, ale z jaką skutecznością. Środkowy obrońca trzykrotnie pokonał bramkarzy rywali i wygrał zdecydowaną większość pojedynków w obronie. Jeśli Manchester City zajdzie dalej niż do 1/8 finału LM, będzie to zasługa żelaznej defensywy i Stonesa właśnie.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Stworzył kolegom wiele okazji, lecz ci wykorzystali zaledwie jedną. Mimo wszystko, ataki z prawej strony Realu zawsze były groźniejsze, kiedy na boisku był Carvajal. Hiszpan zagrał zaledwie trzy spotkania w fazie grupowej, ale w kluczowym spotkaniu z Borussią zagrał fantastycznie. Zinedine Zidane dobrze wiedział, co robi, wystawiając go przeciwko drużynie z Niemiec. Carvajal był raczej człowiekiem od "brudnej roboty", stąd aż 18 odbiorów na jego koncie.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Verratti udowodnił, że jest jednym z najlepszych defensywnych pomocników na świecie. Jego statystyki są wprost nieziemskie. Aż 90 celnych podań i kilka, a nawet kilkanaście odbiorów na mecz. W ofensywie również było wspaniale - dwa gole i dwie asysty. Verratti potrafił w tej edycji świetnie zbalansować swoją grę między obroną a atakiem, stąd w pełni zasłużył, by znaleźć się w najlepszym składzie fazy grupowej.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Gdyby obok Verrattiego postawić Casemiro, żadna siła ofensywna nie zdołałaby przejść przez tę zaporę. Brazylijczyk był stawiany w Realu głównie jako defensywny pomocnik i w pojedynkę powstrzymywał ataki przeciwników. Wygrywał większość pojedynków i notował mnóstwo odbiorów. Nie dorzucił nic w ofensywie, ale on akurat nie musi - Real był jedną z najskuteczniejszych drużyn w fazie grupowej. Awans w "grupie śmierci" nie byłby możliwy, gdyby nie praca włożona przez Casemiro.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Lewoskrzydłowy regularnie strzelał i asystował. Ma już na koncie sześć goli i jest jednym z kandydatów do króla strzelców Ligi Mistrzów. Do liderującego Ronaldo brakuje mu zaledwie trzech trafień. Neymar udowodnił, że jest znakomitym dryblerem. Przeciwnicy, żeby go powstrzymać, najczęściej ratowali się faulem. W ostatnim spotkaniu przeciwko Bayernowi nie wszystko mu wychodziło, ale jeden słabszy mecz może zdarzyć się każdemu.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Trudno nie zgarniać świetnych ocen za mecz, kiedy wygrywasz mecze po 7:0. Lider ofensywy klubu z Anfield rozegrał łącznie pięć spotkań, ale zdążył strzelić w nich pięć goli i zanotować dwie asysty. W ostatniej kolejce miał nawet hat-tricka!
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
"The Blues" nie udało się awansować z pierwszego miejsca w grupie, ale obecność Belga w tym zestawieniu nie jest przypadkowa. To właśnie on "ciągnął wózek" w drużynie Antonio Conte. Strzelił trzy gole i dwa razy popisał się fantastycznym ostatnim podaniem. Okazji dla kolegów z drużyny stworzył o wiele więcej, natomiast ci nie potrafili tego wykorzystać. Był najjaśniejszym punktem Chelsea nawet, gdy ta boleśnie przegrywała z Romą. Hazard wrócił do życiowej formy.
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
Wielu może spekulować nad tym, czy Ronaldo powinien się tu znaleźć. W La Liga nie prezentuje się z dobrej strony, ale w Lidze Mistrzów dorównuje najlepszym w historii. W samej fazie grupowej ma już dziewięć goli i jest absolutnym liderem w rankingu strzelców. Jego bramki dały drużynie punkty w meczach z Borussią i Tottenhamem. Czy Portugalczyk znów poprowadzi "Królewskich" do końcowego triumfu?
fot. EAST NEWS
fot. EAST NEWS
1 / 13
Komentarze (0)
>