Juventus - Olympiakos LIVE! Mecz ostatniej szansy dla Bianconerich
We wtorkowym spotkaniu Grupy A Ligi Mistrzów, Juventus podejmuje na własnym boisku Olympiakos Pireus. Gospodarze muszą to spotkanie wygrać, jeśli wciąż myślą o awansie grupy, a gości do zwycięstwa motywuje możliwość zapewnienia sobie miejsca w kolejnej rundzie tych prestiżowych rozgrywek. Kto z tej dwójki będzie dziś szczęśliwy? Tego możecie się dowiedzieć śledząc naszą relację LIVE, która rozpocznie się na godzinę przed pierwszym gwizdkiem arbitra!
Juventus we wtorkowy wieczór w meczu ostatniej szansy przed własną publicznością zmierzy się z Olympiakosem Pireus. Przed rozpoczęciem obecnych rozgrywek Ligi Mistrzów nikt nie spodziewał się, że Bianconeri ponownie rozczarują swoich fanów słabymi występami w fazie grupowej. Rzeczywistość po raz kolejny okazała się jednak brutalna - Stara Dama w trzech spotkaniach zdołała zgromadzić na swoim koncie zaledwie trzy oczka i jeśli na Juventus Stadium nie zdobędzie dziś ani jednego punktu pożegna się z Champions League. Rywalem mistrza Włoch będzie mistrz Grecji - Olympiakos Pireus. Drużyna ta z pozoru nie może nawet równać swoim budżetem i składem do turyńczyków, ale to właśnie Grecy w ostatniej kolejce po zaciętym widowisku w Pireusie skazali Juve na dodatkowe nerwy. Jak potoczy się dzisiejsze spotkanie? Z pewnością nikomu nie zabraknie motywacji - goście chcą sprawić kolejną niespodziankę, a gospodarze wziąć zemstę za haniebną porażkę.
Zespoły, które zmierzą się dziś na Juventus Stadium to hegemoni swoich rodzimych lig, stąd też dobra forma jest atutem obydwu drużyn. Zarówno Juventus jak i Olympiakos w zestawieniu ostatnich pięciu wyników gier ligowych wypadają identycznie: 3 zwycięstwa, remis i porażka. W spotkaniach z ich udziałem kibice nie oglądają raczej gradu bramek. 13 goli w 5 meczach Juve (bilans bramkowy 8:5) daje średnią około 2,5 gola na mecz, natomiast w przypadku Olympiakosu 10 trafień (7:3) daje rezultat 2 bramek na mecz. Zdecydowanym faworytem bukmacherów są gospodarze. Za zwycięstwo Juventusu bukmacherzy nie zapłacą wielkiej sumy - kurs na Bianconerich to zaledwie 1.3. Dla porównania za trafne wytypowanie wygranej Olympiakosu można zrobić nawet 12-krotność postawionej na ten zakład sumy.
Gospodarze tego spotkania do tej pory dziewięciokrotnie grali przeciwko Olympiakosowi. Dotychczas pięć meczów zakończyło się zwycięstwem Juventusu, dwa remisem, a dwukrotnie lepsi byli piłkarze z Pireusu. Nieco bardziej bogatą historię spotkań otrzymamy porównując starcia Bianconerich z ekipami z Grecji. Na 21 takich pojedynków, 12 zakończyło się zwycięstwem Starej Damy, pięciokrotnie to Grecy okazywali się lepsi, a cztery razy padł remis. Przyjezdnym na pewno nie sprzyja fakt rozgrywania tego spotkania na obcym terenie. Olympiakos na wyjazdach spisuje się bardzo słabo - w czterech takich meczach w lidze zgromadzili na swoim koncie zaledwie pięć oczek. Trudno jednak mówić, że w europejskich pucharach na Juventus Stadium Bianconeri grają tak dobrze jak w lidze. Co prawda od czasu oddania do użytku nowego stadionu jedynie Bayern Monachium zdołał pokonać Starą Damę w Turynie, ale pozostałe 12 spotkań to siedem zwycięstw i aż pięć remisów.
Massimiliano Allegri ma przed tym spotkaniem wiele powodów do zmartwień. Włoski trener na konferencji prasowej mówił o konieczności wygrania z Olympiakosem, ale sytuacja kadrowa Starej Damy nie jest dobra. Aż pięciu piłkarzy przebywa obecnie na L4 (Barzagli, Evra, Marrone, Caceres, Pepe), a na dodatek niepewni występu są narzekający na urazy Kwadwo Asamoah i Angelo Ogbonna. Dodatkowo na żółte kartki powinni uważać Stephan Lichtsteiner i Paul Pogba, którzy w przypadku kary indywidualnej opuszczą kolejne spotkanie. Podobną sytuację po przeciwnej stronie ma Giannis Maniatis, jednak Michel - trener zespołu z Pireusu, będzie mógł skorzystać z niemalże wszystkich zawodników. Jedynym nieobecnym w ekipie gości będzie bowiem Alejandro Dominguez.
Przewidywane składy:
Juventus:Buffon - Ogbonna, Bonucci, Chiellini - Lichtsteiner, Vidal, Pirlo, Pogba, Giovinco - Tevez, Llorente
Olympiakos: Roberto - Elabdellaoui, Botia, Abidal, Masuaku - Maniatis, Ndinga, Milivojević, Kasami - Afellay - Mitroglu