menu

Bayern z "Lewym" zdobył Pireus! Spektakularny gol Muellera

16 września 2015, 22:37 | tom

Bayern Monachium udanie zaczął fazę grupową Ligi Mistrzów pokonując w Pireusie Olympiakos 3:0 po golach Thomasa Muellera (dwóch) i Mario Goetze. Robert Lewandowski grał do 60. minuty.

Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
Olympiakos - Bayern
fot. Thanassis Stavrakis
1 / 11

Starcia greckiej policji z kibicami Bayernu na stadionie Olympiakosu! (WIDEO)

O tym, że w Pireusie przy fanatycznej greckiej publiczności nie gra się łatwo przekonało się już bardzo wiele zespołów. Początek dzisiejszego spotkania wskazywał, że Olympiakos może być tego wieczora groźnym przeciwnikiem dla Bayernu. Szybko okazało się, że Grecy mają jednak bardzo wiele respektu dla bardziej utytułowanego rywala, o czym najlepiej świadczy mocno defensywna postawa ekipy Michela. Wydaje się, że taka taktyka nie była zbyt dobrym pomysłem - Bayern przeważał nad cofniętym Olympiakosem przez niemal całe spotkanie i z czasem stwarzał sobie coraz więcej groźnych sytuacji pod bramką Roberto.

Golkiper Olympiakosu kilkakrotnie musiał wznieść się na wyżyny umiejętności, m.in. po strzałach Roberta Lewandowskiego. Sporo zamieszania w polu karnym gospodarzy siał również Thomas Mueller. Do przerwy na tablicy wyników widniał jednak wynik bezbramkowy.

Druga połowa zaczęła się jednak od spektakularnego wydarzenia. Już po siedmiu minutach od wznowienia gry na ni to strzał, ni dośrodkowanie do Lewandowskiego z prawego skrzydła zdecydował się Mueller. Piłka nabrała zaskakującej dla Roberto trajektorii lotu i wpadła idealnie w same "widły" bramki gospodarzy. Golkiper Olympiakosu nie był w stanie sięgnąć futbolówki i w takich niecodziennych okolicznościach Bayern objął prowadzenie.

Już w 59. minucie z boiska zszedł Robert Lewandowski, który w pierwszej połowie dwukrotnie celnie uderzał na bramkę rywali, ale za każdym razem piłkę zdołał zastopować Roberto. "Lewego" zmienił sprowadzony z Juventusu Francuz Kingsley Coman, który wniósł do gry Bayernu sporo dynamiki.

W 89. minucie to właśnie Coman wypracował drugą bramkową akcję Bayernu świetnie podając do innego zmiennika Mario Goetze. Reprezentant Niemiec ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Chwilę później młody Francuz znów pokazał się z dobrej strony - grecki obrońca sfaulował rywala, a rzut karny na bramkę zamienił Thomas Mueller, który ustalił wynik spotkania.

Więcej o LIDZE MISTRZÓW


Polecamy