UEFA chce rozszerzyć istniejącą od 2018 roku Ligę Narodów i patrzy w tym celu na Amerykę Południową
Europejska Federacja Piłkarska UEFA od 2024 roku chce rozpocząć współpracę ze swoim południowoamerykańskim odpowiednikiem CONMEBOL-em, do którego należą Brazylia, Argentyna, Kolumbia, Peru, Chile, Ekwador, Boliwia, Paragwaj, Urugwaj i Wenezuela - doniósł flamandzki dziennik "Het Nieuwsblad".
fot.
Liczba meczów w rundzie wstępnej Ligi Narodów zostałaby zwiększona z obecnych sześciu do dziesięciu. Z drugiej strony liczba meczów eliminacyjnych mistrzostw świata i mistrzostw Europy z obecnych dziesięciu czy dwunastu meczów spadłaby do sześciu. Projekt UEFA zakłada więcej grup kwalifikacyjnych do mundialu i Euro, ale z mniejszą liczbą krajów.
Mecze w nowej formule Ligi Narodów byłyby również rozgrywane głównie w Europie, ponieważ większość południowoamerykańskich piłkarzy nadal ma kontrakty z klubami europejskimi.
To ostatnie bez wątpienia zabrzmi jak ukłon do klubów, które mają kontrakty z wieloma piłkarzami z krajów Ameryki Południowej. Teraz kluby europejskie często wyczekują na spóźnione gwiazdy po długiej podróży z drugiego kontynentu, gdy wznowiona zostaje ligowa rywalizacja po meczach reprezentacji.
Warunkiem uatrakcyjnienia Ligi Narodów o reprezentacje południowoamerykańskie wydaje się być również skrócenie przez CONMEBOL procedury kwalifikacyjnej do mistrzostw świata. Teraz wszystkie drużyny w Ameryce Południowej rozgrywają po 18 meczów w drodze na mundial.