Reprezentacja Polski. Łukasz Piszczek chce pracować tylko z Adamem Nawałką. Nie dołączy do sztabu Andrija Szewczenki?
Reprezentacja Polski. Łukasz Piszczek był brany pod uwagę jako jeden z asystentów Adama Nawałki w reprezentacji Polski. 19 stycznia nie poznaliśmy nowego selekcjonera, a niespodziewanie w wyścigu o ten stołek na prowadzenie wyszedł Andrij Szewczenko. Jeśli ta kandydatura się sprawdzi, to były reprezentant Polski raczej nie skorzysta z oferty PZPN-u.
fot. Marzena Bugala Polska Press
Piszczek chce pracował w kadrze tylko z Nawałką
Łukasz Piszczek nie ukrywał, że po karierze piłkarskiej chciałby zająć się trenowaniem. Po wieloletniej przygodzie w Borussii Dortmund wrócił do Goczałkowic-Zdrój, gdzie nie tylko gra, ale przygotowuje się do roli szkoleniowca. W osiągnięciu wysokiego poziomu i nabyciu doświadczenia miała mu pomóc praca w reprezentacji Polski, przy Adamie Nawałce. W związku z coraz liczniejszymi doniesieniami o zatrudnieniu Andrija Szewczenki przez prezesa PZPN-u, Piszczek nie zamierza skorzystać z oferty.
Na antenie "Viaplay" Piszczek potwierdził, że rozmawiał na ten temat z Cezarym Kuleszą. Nie powiedział tego wprost, ale łatwo było wywnioskować, że zgodzi się być asystentem przy reprezentacji pod jednym warunkiem i było nim ponowne zatrudnienie Adama Nawałki.
- Trudno mi na tę chwilę powiedzieć, czy będę w stanie szkoleniowym. Jestem po pewnych rozmowach, ale w tej chwili nie jest to nic wiążącego, więc podchodzę do tego ze spokojem. Prezes dał sobie czas do 31 stycznia na to, żeby wybrać trenera. Wtedy wszystko się wyjaśni - powiedział w studio na platformie streamingowej.
Zapytany o to, czy narodowość selekcjonera stanowi dla niego dużą różnicę, odpowiedział - Myślę, że to robi różnicę. Nie będę ukrywał, iż ja też muszę się czuć w takiej sytuacji. Wiem, że to mogłaby być dla mnie fajna szansa, zobaczyć to od strony sztabu, chociaż byłem już w tej reprezentacji przez jedenaście lat. Wiem jak to wygląda, ale to mogłaby być inna perspektywa. Jeśli wszystko byłoby się zgrało tak jak trzeba, to jestem w stanie sobie to wyobrazić - dodał.
Całą wypowiedź możecie zobaczyć poniżej:
[twitter]https://twitter.com/viaplaysportpl/status/1485255216136175618[/twitter]
Przypomnijmy, że nieco ponad rok temu Łukasz Piszczek miał się znaleźć w sztabie Jerzego Brzęczka na Euro 2020. Ta współpraca nie udała się z powodu zwolnienia Brzęczka przed turniejem finałowym.