menu

Podsumowanie styczniowego okresu transferowego w Europie. Najdroższy transfer z Piątkiem w tle

1 lutego 2022, 14:15 | TB

Hitem ostatniego dnia okresu transferowego w najlepszych ligach było... odejście z Arsenalu Pierre’a-Emericka Aubameyanga, który jest na ostatniej prostej, by zostać napastnikiem Barcelony. Najwięcej na jednego gracza wydał za to Juventus.

Podsumowanie styczniowego okresu transferowego w Europie. Najdroższy transfer z Piątkiem w tle
Podsumowanie styczniowego okresu transferowego w Europie. Najdroższy transfer z Piątkiem w tle
fot. IPP/REPORTER/East News

Władze Barcelony od jakiegoś czasu rozglądały się za wzmocnieniem ataku. Kilka dni temu wydawało się, że na Camp Nou może trafić z Juventusu Alvaro Morata, Hiszpan okazał się jednak za drogi. Natomiast w weekend nabrały rumieńców rozmowy władz katalońskiego klubu z kierownictwem Arsenalu. Temat: Pierre-Emerick Aubameyang.

Jednak - jak poinformował serwis Goal.com oraz specjalista od transferowych doniesień Fabrizio Roman - Barcelona i Arsenal nie doszły do porozumienia w sprawie finansowania kontraktu Aubameyanga. Nieoficjalnie 32-letni piłkarz na mocy umowy z Kanonierami otrzymywał 340 tys. funtów tygodniowo (ponad 1,8 mln zł). Mający finansowe problemy Katalończycy nie mogli pozwolić sobie na taki wydatek (choć za 55 mln euro sprowadzili skrzydłowego Manchesteru City Ferrana Torresa). Z kolei londyńczycy nie mieli zamiaru utrzymywać piłkarza, z którego nie mieliby pożytku, a księgowi zwracali uwagę, że ważny do czerwca 2023 r. kontrakt piłkarza jest dużym balastem dla klubowych finansów.

Skończyło się tym, że kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Piłkarz, który już wcześniej dotarł do Barcelony z nadzieją, że przedstawiciele klubów dojdą do porozumienia, od razu przeszedł testy medyczne i we wtorek - jako piłkarz z kartą zawodniczą na ręku - podpisał umowę z Barcą.

W drugą stronę miał powędrować Ousmane Dembele, któ-ry swoim pozostawiającym wątpliwości profesjonalnym podejściem do zawodu nie znalazł uznania w oczach Xaviego. Trener Dumy Katalonii nie widzi go w drużynie, a klub liczy, że mógłby na nim zarobić. Problem w tym, że na utalentowanego Francuza brakuje chętnych. Jak przekazał Romano, nie tylko Arsenal nie chce Dembele w drużynie, ale też nie ma on czego szukać w Manchesterze United, Chelsea i Tottenhamie. Media informowały o ewentualnym transferze do Paris Saint-Germain, ale do północy w poniedziałek nie odbyły się jakiekolwiek rozmowy z kierownictwem francuskiego klubu.

Za to kadrę ostatniego dnia stycznia poszerzył Everton, którego menedżerem w weekend został Frank Lampard (zastąpił Rafaela Beniteza). Z Manchesteru United do końca sezonu został wypożyczony pomocnik Donny van de Beek, a z Aston Villi napastnik Anwar El Ghazi. Klub pozyskał także Dele Allego z Tottenhamu, choć początkowo nie pozwalały na to przepisy (wyczerpany limit krajowych transferów czasowych). Londyńczycy poszli jednak na rękę drużynie z Liverpoolu i operację przemianowano na transfer definitywny.

Alli będzie kosztował 12 mln euro, jeśli do końca sezonu wystąpi w 20 meczach. Pozostałe zmienne to 35-40 mln euro. Nietypowe umowy stają się więc znakiem rozpoznawczym Tottenhamu i dyrektora klubu Fabio Paraticiego. Na podobnych warunkach Koguty wypożyczyły Dejana Kulusevskiego z Juventusu. Szwedzki skrzydłowy będzie kosztował 40-45 mln euro, jeśli zagra w przynajmniej połowie pozostałych spotkań, a zespół awansuje do Ligi Mistrzów.

Najlepszy transfer - na papierze - przeprowadził Liverpool, który za 60 mln euro kupił lidera FC Porto, skrzydłowego Luisa Diaza. Najwięcej w styczniu na jednego zawodnika wydał Juventus, który za 81 mln euro kupił odkrycie poprzedniego sezonu ligi włoskiej, napastnika Fiorentiny Dusana Vlahovicia (który tym samym zrobił miejsca dla sprowadzonego w styczniu z Herthy BSC Krzysztofa Piątka). Za 42 mln euro Newcastle, mające od kilku miesięcy arabski kapitał, sprowadziło z Lyonu pomocnika Bruno Guimaraesa. Kolejne 15 mln euro wydało na dotychczasowego obrońcę Atletico Madryt Kierana Trippiera. Ciekawe wydają się wypożyczenia Robina Gosensa z Atalanty do Interu (z opcją pierwokupu 26 mln) i Philippe Coutinho z Barcelony do Aston Villi (39 mln).

Jeśli chodzi o polskich piłkarzy, to poza Piątkiem wrażenie mogą robić transfery Kacpra Kozłowskiego z Pogoni Szczecin do Brighton za 11 mln euro (choć wiosnę spędzi na wypożyczeniu w belgijskim Royal Union Saint Gilloise), Karola Świderskiego z PAOK-u Saloniki do Charlotte w MLS za 5 mln euro czy wypożyczenie Mateusza Praszelika ze Śląska Wrocław do Hellasu Verona. 10 mln VfL Wolfsburg zapłacił Lechowi Poznań za Jakuba Kamińskiego, ale ten wiosnę spędzi jeszcze w Kolejorzu.