Motor Lublin podejmie liderów ze Stali Rzeszów. Hit eWinner 2. ligi

Przewaga rzeszowian nad drugim w tabeli Ruchem Chorzów wynosi siedem punktów. Lubelski Motor drużyna Stali wyprzedza o 13 punktów. Jedynej porażki w 14 ligowych meczach zespół prowadzony przez trenera Daniela Myśliwca doznał na Lubelszczyźnie. 18 września Wisła Puławy pokonała "Żurawie" 3:1. Ponadto punkty Stali urwali jedynie wiceliderzy z Ruchu oraz zajmujący ostatnie miejsce na podium piłkarze Olimpii Elbląg.

Podopieczni Marka Saganowskiego ostatni raz przegrali jeszcze wcześniej, niż ekipa z Rzeszowa. Żółto-biało-niebiescy zostali pozbawieni zdobyczy punktowej 22 sierpnia w Siedlcach. W środę lublinianie zrewanżowali się Pogoni za tamto spotkanie w meczu 1/8 Fortuna Pucharu Polski. Motor wygrał aż 5:0. Wcześniej wyeliminowali z pucharu pierwszoligowe Podbeskidzie Bielsko-Biała, zwyciężając na własnym boisku 1:0. Pomiędzy tymi dwoma meczami zaliczyli jednak pięć kolejnych ligowych remisów.

- Jesteśmy zadowoleni, że ta przygoda trwa. Będziemy czekali z niecierpliwością na losowanie – mówi o pucharowej rywalizacji trener Marek Saganowski. - Może tym razem trafi nam się rywal z wyższej ligi. Myślę, że tego oczekują też zawodnicy i kibice. Warto byłoby zobaczyć, na jakim jesteśmy poziomie. Mecz w Siedlcach ułożył się tak, jak chcieliśmy. Strzeliliśmy pięć bramek, ale tak naprawdę był to chyba najniższy wymiar kary. To jest jednak Puchar Polski i mam nadzieję, że przełożymy to na ligę. Przyjeżdża do nas rozpędzony lider i zapowiada się fajny mecz - kończy szkoleniowiec.

- Odbiliśmy się po serii pięciu remisów. Odnieśliśmy pewne, wysokie zwycięstwo - dodaje z kolei zdobywca hat-tricka w Siedlcach, Maciej Firlej. - Cieszymy się, że mamy mecze co cztery dni, ponieważ lepiej się gra tak często, niż czeka cały tydzień. Serdecznie zapraszam kibiców. Myślę, że to najfajniejszy mecz tej rundy. Emocje gwarantowane, a my liczymy na wsparcie. Damy z siebie wszystko, by trzy punkty zostały w Lublinie - zachęca napastnik Motoru.

Sztab szkoleniowy lubelskiego klubu ma niemały ból głowy w kontekście obsady w ofensywie. Skuteczność Motoru w ostatnich spotkaniach ligowych zawodziła. Tymczasem Maciej Firlej w starciu z Pogonią udowodnił dobrą formę strzelecką. Michał Fidziukiewicz, zdecydowany lider ligowej klasyfikacji strzeleckiej z 13 golami na koncie, nie zagrał w tym meczu, a ostatni raz trafił do bramki ponad miesiąc temu w Grodzisku Mazowieckim. Marek Saganowski ma także do dyspozycji Krzysztofa Ropskiego, który wchodząc z ławki w Siedlcach, pokazał się z dobrej strony. Uratował także remis w niedawnym domowym meczu z Wigrami Suwałki, strzelając wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry.

Rzeszowianie także niedawno mierzyli się z zespołem z Siedlec. Podopieczni Daniela Myśliwca pokonali tamtejszą Pogoń 3:0. Było to trzecie ligowe zwycięstwo Stali z rzędu. - Przez całe spotkanie mieliśmy nad nim kontrolę. Kluczem do zwycięstwa była cierpliwość i konsekwencja w realizacji tego, co przed meczem sobie nakreśliliśmy - mówił po meczu asystent trenera Myśliwca, Karol Zniszczoł. - Do każdego kolejnego meczu wychodzimy po to, żeby go wygrać i dopisać kolejne trzy punkty. To, co robią przeciwnicy, nie jest dla nas w tym momencie istotne - dodał członek sztabu Stali.

Najciekawsze spotkanie 15. kolejki eWinner 2. ligi rozpocznie się na Arenie Lublin w niedzielę, 31 października, o godz. 16.