Michał Nalepa, piłkarz Lechii Gdańsk: W Budapeszcie derby też przeważnie wygrywali biało-zieloni [rozmowa]
Michał Nalepa, obrońca Lechii Gdańsk, mówi o wygranej z Piastem, derbach z Arką i strzelonym golu.
fot. Fot. Karolina Misztal
Lechia wygrała w swoim stylu, do którego już przyzwyczaiła?
Skuteczność w defensywie i ofensywie dała nam po raz kolejny trzy punkty. To cieszy i będziemy się starali zapraszać kibiców wynikami na stadion, bo naprawdę bardzo nam pomagają w odnoszeniu tych sukcesów.
To w meczu z Piastem Gliwice obrońcy byli skuteczni zarówno w defensywie i ofensywie?
To się tylko tak wydaje, że sprawę zrobili obrońcy, ale to wszystko dzięki naszym napastnikom. Gdyby nie zawodnicy z przednich formacji, to wcale nie byłoby łatwo.
Sytuacja, w której zdobyłeś gola była ćwiczona na treningach?
Dużo pracujemy na treningach nad stałymi fragmentami gry. Fajnie, że to przynosi efekty, bo to bodziec, żebyśmy to kontynuowali.
Ile razy widziałeś na treningach Błażeja Augustyna strzelającego takiego gola?
Ja też we Wrocławiu zdobyłem bramkę z dystansu, a teraz strzelił Błażej. Bardzo to cieszy, fajnie że się znalazł i tak uderzył. Mamy fajną drużynę, w której wiele osób potrafi strzelić z dystansu.
Zarówno Ty i Augustyn jesteście o jedną żółtą kartkę od pauzy. Myśleliście o tym?
Powiem szczerze, że o kartkach myślę od dłuższego czasu, bo muszę uważać, żeby ich nie dostawać. Wiadomo, że jak będzie konkretna sytuacja, to będę musiał akcję przerwać. Na razie udaje się kartki nie dostać i bardzo się z tego cieszę, bo w meczu z Arką chcę zagrać. Postaram się nie dostać kartki do końca sezonu.
Lechia ma już dziesięć punktów przewagi nad Piastem. Patrzycie w tabelę?
Spokojnie, jeszcze dużo czasu. Teraz koncentrujemy się na Arce i to jest mecz dla nas najważniejszy.
Dla kibiców to mecz wyjątkowy...
Dla nas też bardzo ważny. Nie tylko dlatego, że musimy zdobywać punkty, ale wiadomo, jaki jest klimat derbów. Chcemy coś zrobić dla kibiców, dla nas i wygrać to spotkanie.
Derby Budapesztu też były gorące?
Z Budapesztu było chyba pięć drużyn, ale najpoważniejsze derby w Ferencvarosie grałem z Ujpestem i było naprawdę ciekawie. Wszystkie derby, jakie grałem, były gorące.
W Budapeszcie też wygrywali biało-zieloni?
(śmiech) Przeważnie tak.
Robert Lewandowski: Możemy po tym meczu wyciągnąć wnioski