Mecz Ligi Mistrzów zagrożony. Koronawirus w jednym z klubów
Czwartkowe starcie Atletico Madryt z RB Lipsk stanęło pod znakiem zapytania. W hiszpańskiej drużynie wykryto dwa przypadki zakażenia koronawirusem. Klub nie ujawnił tożsamości zakażonych.
fot. GABRIEL BOUYS/AFP/East News
Ekipa Rojiblancos miała dziś wylecieć do Lizbony, gdzie w środę rozpocznie się turniej finałowy Ligi Mistrzów. Osiem klubów, które pozostały w stawce o najcenniejsze trofeum w Europie, zagrają na stadionach Sportingu i Benfiki. Właśnie z powodu pandemii COVID-19 zmieniono format tegorocznej edycji.
Atletico ćwierćfinałowy mecz ma rozegrać 13 sierpnia, a ich rywalem będzie RB Lipsk. Wiele wskazuje na to, że Hiszpanie opóźnią wylot do stolicy Portugalii, bowiem w klubie wykryto dwa zakażenia koronawirusem. Już w sobotę przeprowadzono testy medyczne.
Wyniki testów poznano w niedzielę, ale wciąż nie wiadomo, czy będą miały wpływ na czwartkowy mecz Champions League. Wiadomo za to, że zakażone osoby zostały odizolowane od drużyny i przebywają na domowej kwarantannie. Madrycki klub, przy współpracy z UEFA i hiszpańskim sanepidem, wprowadził protokół medyczny i czeka na kolejne wytyczne.
Atletico w 1/8 finału wyeliminowało obrońców trofeum - Liverpool. Klub z Metropolitano dwukrotnie grał w finale rozgrywek, w 2014 i 2016 roku. W obu przypadkach piłkarze Diego Simeone musieli uznać wyższość Realu Madryt.