Liga Mistrzów. Ogień na Anfield. Liverpool od 3:0, przez 3:3, do 4:3 z Salzburgiem!
Liga Mistrzów. Cóż to było za widowisko. Liverpool zrehabilitował się za wcześniejszą porażkę i w niebywałych okolicznościach pokonał RB Salzburg 4:3 (3:1). Decydującą bramkę zdobył Mohamed Salah.
fot. AFP/East News
Liverpool na inaugurację przegrał z Napoli 0:2 po golach z 82 i 90 minuty. Domowy mecz z Salzburgiem potoczył się inaczej, w kompletnie szalony sposób. I też nie dał pełnej satysfakcji, mimo nadzwyczaj obiecującego początku.
Do 36 minuty wpadły aż trzy bramki. Strzelanie rozpoczął Sadio Mane, kontynuował świetnie dysponowany Andrew Robertson, a zakończył Mohamed Salah.
Wydawało się, że Liverpool ma ten mecz pod zupełną kontrolą i wygra tak wysoko jak wczoraj Bayern z Tottenhamem (7:2) - a przynajmniej w podobnym, przekonującym stylu. Po godzinie gry zrobiło się jednak bardzo nerwowo. Salzburg odrobił straty, strzelając gole kolejno w 39, 56 i 60 minucie.
Jeszcze przed przerwą trafił Koreańczyk Hwang Hee-Chan, który w murawę wkręcił samego Virgila van Dijka. Później na 2:3 bramkę zdobył inny z Azjatów, Japończyk Takumi Minamino, a do wyrównania doprowadził po jego zagraniu wprowadzony Erling Braut Haland (czwarty gol w tej edycji).
Ostatni głos w tym szalonym spotkaniu należał jednak do Liverpoolu. W 69 minucie wynik na 4:3 ustalił Salah, wykorzystując drugą asystę Roberto Firmino.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele
wideo: Press Focus/x-news