Liga Mistrzów. Juventus dopiął swego w 93. minucie. Porażka ambitnego Lokomotiwu
Liga Mistrzów. Juventus Turyn walczył do końca o zwycięstwo w Moskwie i dopiął swego po golu rezerwowego Douglasa Costy w 93. minucie. Lokomotiw grał bardzo ambitnie, ale w końcówce zbyt mocno cofnął się na własną połowę.
fot. East News
Mecz rozpoczął się od fatalnego błędu bramkarza gospodarzy - Guilherme, który wypuścił z rąk strzał Cristiano Ronaldo z rzutu wolnego. Piłka następnie trafiła go w... piętę i wtoczyła się za linię bramkową. Formalności z kilku centrymetrów dopełnił Aaron Ramsey, który pozbawił Portrugalczyka pierwszego gola z wolnego w barwach Juventusu.
[twitter]https://twitter.com/mbork88/status/1192158060883726340[/twitter]
Lokomowit grał bardzo ambitnie i szybko, z czym dużo kłopotów mieli gracze Starej Damy. Widoczny był na lewej stronie Maciej Rybus, po którego dośrodkowaniu padła wyrównująca bramka. Z główki w słupek trafił Aleksiej Miranczuk, który poszedł za swoim strzałem i wpakował piłkę do pustej bramki.
Za utratę gola nie można w żadnym wypadku winić Wojciecha Szczęsnego. Polak w środowym spotkaniu miał jeszcze do obrony kilka mało groźnym strzałów z dystansu i pojedynek sam na sam z... Grzegorzem Krychowiakiem. Bramkarz reprezentacji Polski obronił jednak uderzenie nogami, a dobitkę Joao Mario wybił z linii Leonardo Bonucci.
Stara Dama grała jednak do końca i opłaciło się. Po przebojowej akcji rezerwego Douglasa Costy mistrzowie Włoch zainkasowali komplet punktów, który dał im awans do fazy pucharowej.
[twitter]https://twitter.com/K_Rogolski/status/1192168353298812933[/twitter]
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele
Gol w doliczonym czasie dał Juventusowi zwycięstwo nad Lokomotiwem. "Douglas Costa prześladuje mnie, odkąd pracowałem w Dynamie