Liga Mistrzów. 5 kluczowych wydarzeń finału Ligi Mistrzów
Liga Mistrzów. Finał rozgrywek nie był porywający, ale o takim, a nie innym przebiegu meczu zdecydowało kilka czynników.
fot. Fot. East News
5. Bohaterzy półfinału na ławce
O ile nieobecność Fernando Llorente można było wytłumaczyć to brak w wyjściowym składzie Lucasa Moury był sporym zaskoczeniem. Bohater rewanżowego starcia z Ajaxem musiał pogodzić się z rolą rezerwowego, kosztem Harry'ego Kane'a. Kapitan reprezentacji Anglii wrócił na finał Ligi Mistrzów po długiej kontuzji. Przerwa w grze była aż nadto widoczna - Kane walczył, nie odpuszczał, ale nie dało się zatuszować tak długiej przerwy w rytmie meczowym. Czy Mauricio Pochettino podjął błędną decyzję? Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie może tak pomyśleć - najlepszy piłkarz drużyny, wracający po kontuzji miałby rozpocząć finał najważniejszych klubowych rozgrywek na ławce?
4. Mądrość Liverpoolu
Nie da się ukryć, że warunki spotkania zostały podyktowane na samym początku. Szybko strzelony gol ustawił mecz, a Liverpool wycofał się i skutecznie wybijał z rytmu graczy Tottenhamu. The Reds przyzwyczaili swoich fanów do emocjonujących spotkań, jazdy bez trzymanki, a finał był tego zaprzeczeniem. I to był klucz do końcowego triumfu, bowiem w przypadku otwartej gry z dwóch stron Tottenham z pewnością miałby więcej okazji do zdobycia bramki.
3. Słaby mecz Eriksena i Allego
Liderzy Tottenhamu mówiąc wprost - nie dojechali na finał. Duńczyk, który rozgrywał bardzo dobry sezon zagrał poniżej oczekiwań. Grał zbyt wolno i dokonywał zbyt oczywistych wyborów, co zdecydowanie ułatwiało bronienie graczom Liverpoolu. Bez kreatywnego zawodnika "na kierownicy" Tottenham nie mógł stworzyć sobie klarownej sytuacji. Obudził się w końcówce meczu, ale jego bardzo dobre uderzenie z rzutu wolnego obronił Alisson.
O zakończonym już sezonie w wykonaniu młodego Anglika nie można napisać zbyt wielu pozytywów, ale fani "Kogutów" liczyli na przebudzenie jednego z największych talentów angielskiej piłki właśnie w finale. Niestety dla nich tak się nie stało, a Alli podejmował złe decyzje i często zagrywał nie w tempo. Opuścił boisko w 81. minucie - zbyt późno. W zakończonej edycji Ligi Mistrzów nie strzelił gola i zanotował zaledwie 3 asysty.
2. Joker Origi
Rok temu Divock Origi walczył w barwach VFL Wolsfburg w barażach o utrzymanie w 1. Bundeslidze z Holsteinem Kilonią, a wczoraj przypieczętował zwycięstwo Liverpoolu w Lidze Mistrzów. Chyba nikt nie mógł przypuszczać, że Belg okaże się kluczowym zawodnikiem The Reds w ostatnich fazach rozgrywek. Bohater półfinałowego meczu z Barceloną, zmienił wczoraj bezbarwnego Firmino i zapisał się na kartach historii swojego klubu.
1. Rzut karny podyktowany w 1. minucie meczu
Pierwszy gwizdek sędziego, Liverpool przeprowadza pierwszą ofensywną akcję w meczu. Sadio Mane znajduje się w pobliżu pola karnego i nabija rękę Moussy Sissoko. Decyzja Damira Skominy? Rzut karny i konsternacja wśród kibiców Tottenhamu. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mohamed Salah i mecz kapitalnie się ułożył dla The Reds, którzy mogli się cofnąć i wybijać z rytmu zespół "Kogutów".
wideo: STORYFUL/x-new