Jose Mourinho: Mieli Roberta Lewandowskiego na ławce rezerwowych, więc gdyby go potrzebowali, na pewno pojawiłby się na boisku
Monachium, Niemcy. Tottenham Hotspur przegrał na wyjeździe z Bayernem Monachium 3:1 w meczu 6. kolejki Ligi Mistrzów. Oba zespołu już przed spotkaniem były pewne awansu do fazy pucharowej, dlatego szkoleniowcy zadecydowali, że szansę na grę dostaną inni zawodnicy. W barwach „Kogutów” zabrakło m.in. Harry’ego Kane’a, natomiast na ławce rezerwowych zespołu z Bawarii zasiadł Robert Lewandowski.
fot.
- Wszyscy rozumiemy, co zrobiłem. Wszyscy zgodziliśmy się, że była to najlepsza opcja dla zawodników, którzy grają co chwilę, a także dla tych, którzy nie grają i dla tych młodych graczy, którzy muszą się rozwijać. Wszyscy wspólnie podjęliśmy tę decyzję i uważamy, że była to najlepsza opcja dla obu zespołów. Zaryzykowaliśmy. Mieli Roberta Lewandowskiego na ławce rezerwowych, więc gdyby go potrzebowali, na pewno pojawiłby się na boisku. Natomiast ja zadecydowałem, że nie będę miał na ławce ani Kane’a, ani Allego. To były różne momenty dla obu zespołów, a ja i Flick zarządzaliśmy naszymi drużynami i siłami zawodników w różny sposób. Wolałbym lepszy wynik, wolałbym nawet porażkę 2:3 z golem Sona w ostatniej chwili, ale tak właśnie jest w piłce. Cieszę się z informacji, którą odbieram. Zbieram mnóstwo informacji o zawodnikach, które będą miały wpływ na moje decyzje w przyszłości - powiedział Jose Mourinho.