menu

Historyczny finał UEFA Regions' Cup już dziś. Dolny Śląsk zagra o trofeum

26 czerwca 2019, 14:29 | Red., PJ

Dziś o godz. 18.30 w niemieckim Burghausen na stadionie miejscowego klubu Wacker Burghausen rozpocznie się finałowy mecz UEFA Regions' Cup, pomiędzy reprezentacjami Dolnego Śląska oraz Bawarii. Transmisja z tego spotkania zostanie przeprowadzona na Facebooku.


fot. FOT. uefa.com

Po raz drugi w historii rozgrywek reprezentacja Dolnego Śląska zagra w finale mistrzostw Europy amatorów. Poprzednio Dolnoślązacy wystąpili w decydującym meczu w roku 2007, wygrywając wówczas z reprezentacją Południowo-Wschodniego Regionu Bułgarii, gospodarzami tamtej imprezy. W tym roku piłkarze prowadzeni przez Grzegorza Kowalskiego również staną naprzeciw gospodarzy, ponieważ w finale podejmie ich reprezentacja Bawarii.

UEFA Regions' Cup to mistrzostwa Europy dla zawodników, którzy do tej pory w swojej karierze nie związali się profesjonalnymi kontraktami z żadną drużyną. Impreza pierwszy raz została zorganizowana w 1999 roku i odbywa się co dwa lata.

Dla zawodników z Dolnego Śląska dzisiejszy mecz jest zwieńczeniem długiej, trwającej ponad dwa lata drogi. 11 kwietnia 2017 roku rozpoczęła się selekcja, zaś tydzień później wystartowały kwalifikacje, w których nasi reprezentanci pokonali sąsiadów z Opolszczyzny 5:1. Od tamtego momentu do wielkiego finału w kadrze pozostało ośmiu zawodników: Jarosław Krawczyk, Maciej Tomaszewski, Adrian Niewiadomski, Grzegorz Borowy, Marcin Buryło, Kornel Traczyk, Mateusz Kluzek i Dawid Pożarycki.

Po wygraniu eliminacji krajowych podopieczni Grzegorza Kowalskiego i Jacka Opałki zmierzyli się w kwalifikacjach międzynarodowych, gdzie okazali się lepsi od Włochów z Toskanii, Rumunów z Iaioveni oraz Szwajcarów z Vaud, awansując do finału dzięki lepszemu bilansowi bramek w małej tabeli.

Szczęście towarzyszyło Dolnoślązakom także podczas fazy grupowej turnieju finałowego. Pierwszy mecz z reprezentacją rosyjskiego regionu Chayka rozstrzygnął się po tym, jak obroniony rzut karny dobił Mateusz Jaros. Z Hiszpanami z Kastylii Polacy wyrównali w 94. minucie, zaś w decydującej serii gier pomogli naszym zawodnikom sąsiedzi z Rosji, którzy walczyli do końca i dzięki bramce w 88. minucie pokonali Hiszpanów 2:1, dzięki czemu remis piłkarzy z Dolnego Śląska z Czechami z Hradec Kralove wystarczył do awansu.

Przed naszymi reprezentantami mecz z gospodarzami, którzy nie przegrali w fazie grupowej ani jednego spotkania, tracąc tylko jedną bramkę. Liderem Bawarczyków jest Arif Ekin, piłkarz TSV 1860 Monachium oraz młodzieżowy reprezentant Turcji i Niemiec. W obozie Dolnego Śląska panuje jednak bojowa atmosfera.

- Mam nadzieję, że czeka nas piękne spotkanie, ale spodziewam się zaciętego meczu, więc może on nie być tak piękny. W poprzednich meczach graliśmy dobrą piłkę, ale musimy uważać na stałe fragmenty gry, po których straciliśmy trzy gole - uczula trener Dolnego Śląska oraz Ślęzy Wrocław Grzegorz Kowalski.

- To mój pierwszy finał i jestem dumny, że zaszliśmy tak daleko oraz z tego, że możemy reprezentować nasz region i nasz kraj w tym turnieju. Spełniają się nasze marzenia. W 2007 roku nasi koledzy pokonali gospodarzy w finale, więc wiemy, że nie jest to niemożliwe - powiedział Grzegorz Borowy z Lechii Dzierżoniów, kapitan Dolnoślązaków. Odwoływał się on oczywiście do wspomnianej wygranej Polaków nad Bułgarami, która była pierwszą i jedyną jak dotychczas wiktorią nad reprezentacją gospodarzy, którzy dotarli do finału. Pozostałe pięć takich spotkań zakończyło się zwycięstwami organizatorów.

Niemożliwe nie istnieje, a dla naszych zawodników już sam awans do finału jest wielkim osiągnięciem. Na trybunach stadionu w Burghausen powinno zasiąść kilka tysięcy kibiców, w tym oczywiście mocna ekipa z Polski, która z samego rana wyjechała aby dopingować naszych piłkarzy.

Początek meczu Bawaria - Dolny Śląsk o godz. 18:30, transmisja na Facebooku Bawarskiego Związku Piłki Nożnej: https://www.facebook.com/bfvonline;nf