Liga Mistrzów: Świetny start Anglików, problemy Napoli
W środę w Lidze Mistrzów nie padło tak dużo bramek jak we wtorek, nie zabrakło jednak ogromnych emocji. Tottenham pokonał Borussie Dortmund 3:1, choć sędzia dołożył swoje trzy grosze do tego wyniku, obrońca tytułu pewnie rozpoczął marsz po jego obronę, a duże powody do niezadowolenia mogą mieć piłkarze Napoli.
fot. Eastnews
Hitem drugiego dnia Champions League było spotkanie Tottenhamu z Borussią Dortmund, które nie zawiodło kibiców. Już od początku obie drużyny skoczyły sobie do gardeł, czego efektem były trzy gole strzelone w kwadrans. Wszystko rozpoczął Son, który zdobył bramkę po szybkiej kontrze, potem Andriy Yarmolenko pokonał bramkarza strzałem z dystansu, aż wreszcie Harry Kane solowym rajdem wyprowadził Koguty na prowadzenie.
Od tego momentu Borussia prowadziła grę, starając się za wszelką cenę wyrównać. Prawidłową bramkę w drugiej połowie zdobył nawet Pierre-Emerick Aubameyang, jednak sędzia z niewiadomych przyczyn odgwizdał spalonego. Ta sytuacja podcięła skrzydła przyjezdnym, a chwile później kolejnego gola zdobył Kane. Tottenham zasłużył na zwycięstwo po bardzo dobrej grze, ale kto wie jaki byłby wynik, gdyby nie błąd sędziego?
A zwycięstwa w tej grupie są na wagę złota, bo gra w niej też obrońca tytułu - Real Madryt. Królewscy nie mieli problemów z APOEL’em, wygrali 3:0 na Santiago Bernabeu, a dwa gole strzelił niezawodny Cristiano Ronaldo. Portugalczyk ma już 107 goli strzelonych w Champions League i wciąż chce śrubować swój rekord.
Drugim hitem w środę był pojedynek Liverpoolu z Sevillą, który zakończył się podziałem punktów. The Reds stworzyli sobie sporo sytuacji, ale zdobyli tylko dwie bramki, a rzutu karnego nie wykorzystał Roberto Firmino. Gratulacje należą się więc Sevilli, która dzielnie walczyła do końca i miała nawet szansę na zwycięstwo.
Remisem 1:1 zakończyło się też interesujące spotkanie grupy G między Lipskiem, a Monaco, w którym obie bramki padły w odstępie 60 sekund. Nieoczekiwanie więcej w tej grupie działo się jednak w pojedynku Porto z Besiktasem, bo to Turcy po zwycięstwie 3:1 wywieźli trzy punkty z Portugalii, mimo że skazywani byli na porażkę.
Podobnie jak Porto, falstart w Lidze Mistrzów zaliczyło też Napoli, któremu nie pomógł gol Arkadiusza Milika strzelony z rzutu karnego. Włosi nie radzili sobie z Szachtarem bez Driesa Mertensa, a gdy Belg pojawił się na murawie, było już za późno na odrabianie strat. Drużyna z Neapolu ma już dużo mniejszy margines błędu, bo w drugim meczu tej grupy Manchester City bez żadnych problemów pokonał Feyenoord 4:0.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
TOP 10 czołowych postaci początku sezonu w 1. lidze
MAGAZYN SPORTOWY 24;nf
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/aeec4d01-e3a4-fa07-06b6-879a3edc1926,0bb87111-1caa-46ca-0f5c-57da820b443c,embed.html[/wideo_iframe][/cs]