menu

Liga Konferencji. Śląsk Wrocław lepszy od Araratu w totalnym chaosie na boisku

22 lipca 2021, 16:51 | DW

Liga Konferencji. W rozgrywanym o godz. 15:00 meczu II rundy eliminacji do Ligi Konferencji Śląsk Wrocław był podejmowany przez Ararat Erywań. Spotkanie było bardzo chaotyczne i szarpane. Żadna ze stron nie potrafiła przeprowadzić składnej akcji, a bramki padały raczej po ogromnym zamieszaniu, bez taktycznej ogłady. Wrocławianie wyszli na prowadzenie w pierwszej połowie, ale dopiero wyrównujące trafienie rywali zmusiło ich do efektywniejszej gry. Ostatecznie WKS pokonał Ararat 4:2, ale przed rewanżem można mieć powody do obaw.

Ararat Erywań - Śląsk Wrocław 2:3 (0:1)
Ararat Erywań - Śląsk Wrocław 2:3 (0:1)
fot. Pawel Relikowski / Polska Press

Ararat Erywań - Śląsk Wrocław 2:3 (0:1). Jak padły bramki?

  • 20. minuta - Krzysztof Mączyński dośrodkował z rzutu rożnego, Golla odnalazł się w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki. Radość nielicznej, ale fanatycznej grupy kibiców z Wrocławia była zdecydowanie widoczna z boku głównego sektora stadionu w Giumri.

  • 49. minuta - Ararat wyrównał po golu głową Juana Bravo. Rzut rożny dla gospodarzy, skuteczne dośrodkowanie i po ogromnym zamieszaniu świetnie odnalazł się zawodnik z Erywania. Źle do piłki wyskoczył Michał Szromnik, który zawahał się tuż przed wyskokiem i wypiąstkowaniem futbolówki.

  • 50. minuta - Dośrodkowanie na dalszy słupek Erika Exposito, bramkarz gospodarzy zachował się bardzo pasywnie i Fabian Piasecki strzałem głową z niemal zerowego kąta zdobywa bramkę na 2:1.

  • 70. minuta - Ależ rajd Roberta Picha! Słowak dosłownie zabawił się z obrońcami Araratu. Dziubnął sobie futbolówkę raz i drugi, znalazł się z nią tuż przed samym bramkarzem i uderzeniem w prawy róg bramki podwyższył prowadzenie. Znakomicie odnaleźli się w tym chaosie piłkarze Śląska.

  • 83. minuta - Pozornie niegroźny kontratak gospodarzy, Razmik Hakobyan otrzymał piłkę od Kone i zdecydował się na uderzenie z około 25 metrów. Futbolówka raczej nie odbiła się od żadnego z obrońców, ale mimo to zaskoczyła Szromnika.

  • 90. minuta - Erik Exposito ruszył z kontrą, ograł na skrzydle aż dwóch obrońców i wrzucił piłkę w pole karne. Jak się okazało, na nos Roberta Picha, który głową wykończył tę akcję. Uderzenie w bliższy dla bramkarza róg, ale ten nie miał szans, by obronić strzał z tej odległości.

LIGA KONFERENCJI w GOL24


Więcej o LIDZE KONFERENCJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele