Liga hiszpańska. Trudna sytuacja Daniego Alvesa
Sprowadzony z Sevilli Dani Alves był jednym z ważniejszych piłkarzy odnoszącej sukcesy FC Barcelony. W minionym sezonie Brazylijczyk należał jednak do najsłabszych ogniw katalońskiego klubu. Obecnie jego przyszłość pozostaje jedną wielką niewiadomą.
Sytuacja Alvesa zmienia się jak w kalejdoskopie - jednego dnia media informują, iż ten w ogóle nie znajduje się w planach Luisa Enrique na przyszły sezon, drugie zaś są niemalże pewne tego, że wciąż będzie kontynuował karierę na Camp Nou. Finalnie jednak, trudno określić, która z tych informacji jest najbardziej wiarygodna.
Jako potencjalnego przyszłego pracodawcę do niedawna wymieniało się PSG. Francuscy potentanci rzekomo od kilku miesięcy przejawiali ogromne zainteresowanie Alvesem. Ostatecznie okazało się, że nawet bogatych szejków odstraszyły wymagania finansowe Brazylijczyka oraz krótkoterminowość ewentualnego transferu ze względu na jego wiek. Jak widać, mimo tego, iż włodarze klubu z Paryża inwestują ogromne w drużynę ogromne pieniądze, starają się robić to uważnie.
Sam zawodnik nie otrzymawszy zadowalających ofert wyraził chęć pozostania w Barcelonie do czasu wypełnienia obowiązującego go jeszcze przez rok kontraktu. Alves jasno deklaruje: - Wierzę, że nadal jestem w stanie wnieść coś pozytywnego do drużyny i być jej ważną częścią. Mimo tego Luis Enrique ochoczo zapatruje się na transfer Cuadrado - potencjalnego zastępcy Brazylijczyka. Znalezienie piłkarza, który mógłby uzupełnić i odświeżyć skład rzekomo pozostaje jednym z priorytetów barcelońskiego sztabu.
Na ratunek Barcelonie może przyjść Liverpool. Brendan Rodgers jest wyraźnie niezadowolony z jakości jaką gwarantuje Glen Johnson, wskutek czego Dani Alves mógłby stać się jego następcą. Mundo Deportivo donosi, jakoby The Reds byli w stanie zaoferować za Brazylijczyka 6 milionów euro. Z drugiej strony jednak, niemalże pewny jest transfer na Anfield Javiego Manquillo. Młody Hiszpan tak jak Alves jest prawym obrońcą, jego sprowadzenie byłoby sporą komplikacją w dalszych negocjacjach pomiędzy Barceloną a Liverpoolem.
Trudno przewidzieć jak potoczą się dalsze losy prawego defensora Blaugrany. Nie należy wykluczać praktycznie żadnej z opcji, jednak do wszelakich plotek należy podchodzić z odpowiednim dystansem.