Liga hiszpańska. Barcelona załatwiła sprawy w 10 minut, Betis ukarany za wysokie krycie i odważne granie
Liga hiszpańska. Rutynowe zwycięstwo FC Barcelony. "Duma Katalonii" wprawdzie w pierwszej połowie trochę męczyła się z Betisem Sewilla, ale w drugiej potwierdziła swój kunszt – między 59 a 69 minutą wbiła trzy gole. Skończyło się wynikiem 5:0. Bohaterem Ivan Rakitić, po dwa razy trafili Luis Suarez i Lionel Messi.
fot. AFP/East News
Pierwsza połowa potwierdziła, że Betis umie się postawić. Barcelona naturalnie miała swoje szanse, ale nie było ich wiele i żadna nie okazała się klarowna. Wcześniej niż koledzy do szatni zszedł Thomas Vermaelen, który poczuł ból w nodze kiedy wystartował za rywalem.
Blisko godzinę zeszło Barcelonie kruszenie tego betisowego muru. Przebić udało się w 59 minucie, kiedy szybkie wyjście spod własnej szesnastki otworzyło drogę do bramki Ivanovi Rakiticowi. Chorwat przy pierwszym trafieniu w sezonie asystował Luis Suarez.
Betis zaczął grać nerwowo, znów zgubił w identyczny sposób krycie i w 64 minucie praktycznie stracił nadzieje na ugranie czegokolwiek. Emocje "zabił" schowany wcześniej Lionel Messi, któremu na wolne pole zagrał Sergio Busquets.
W 69 minucie z woleja podwyższył Suarez, któremu asystował mu Rakitić. Dzieło zniszczenia w 80 minucie zechciał kontynuować Messi, który "zatańczyć" z trzema rywalami w polu karnym Betisu. 19. bramkę w sezonie zdobył lewą nogą.
Ostatni głos należał jednak do jego konkurenta w wyścigu po koronę strzelców - w 90 minucie wynik na 5:0 uderzeniem pod poprzeczkę ustalił Suarez (piętnaste trafienie). Podawał Messi.
Luis Suarez - 100 goli w 114 meczach LaLiga. Kosmos.— Jakub Kręcidło (@J_Krecidlo) 21 stycznia 2018
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje
Spadające gwiazdy, czyli największe nazwiska w historii Ekstraklasy
MAGAZYN SPORTOWY 24;nf
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/1c793922-36e2-f738-e0e9-2633f8e49907,25f31c34-069b-b203-1715-ca5e6278aa08,embed.html[/wideo_iframe]