Liga hiszpańska. Barcelona rozgromiła Elche, hat-trick Alexisa (ZDJĘCIA)
Duma Katalonii we wspaniałym stylu weszła w nowy rok. Zawodnicy Barcy gładko uporali się z Elche przed własną publicznością (4:0). Bohaterem spotkania został Alexis Sanchez, który ustrzelił hat-tricka.
Lodowisko na Stadionie Narodowym [BILETY, GODZINY OTWARCIA, PARKING, ZDJĘCIA]
Gerardo Martino nie mógł skorzystać dzisiaj z kilku podstawowych zawodników. Nie zagrał Leo Messi, który najprawdopodobniej wróci do składu w najbliższym pucharowym meczu z Getafe. Oprócz Argentyńczyka, trener Barcelony nie mógł wystawić kontuzjowanego Daniego Alvesa i pauzującego za kartki Sergio Busquetsa. Do bramki "Blaugrany" wrócił natomiast podstawowy bramkarz - Victor Valdes.
Spotkanie od samego początku układało się dobrze się dla gospodarzy. Kontrolowali przebieg gry, mimo niewielkiego, jak na Barcelonę, posiadania piłki (po 45 minutach w tej statystyce było 52-48% na korzyść "Dumy Katalonii"). W grze gospodarzy widoczna była ręka "Taty" Martino - pomocnicy po kilku podaniach na własnej połowie zagrywali długą piłkę na wybiegających Pedro i Alexisa. Zagrania były adresowane głównie do Chilijczyka. To rozwiązanie przyniosło zamierzony efekt, bo obrońcy Elche byli zaskoczeni takim obrotem spraw.
Prowadzenie, już w 7. minucie dał gospodarzom Alexis Sanchez, który wykorzystał idealne zagranie z lewej strony od Jordiego Alby i pokonał bezradnego bramkarza rywali.
Przy stanie 1:0 doskonałą szansę na wyrównanie zmarnował Boakye. Ghańczyk, będąc sam na sam z Valdesem, trafił prosto w słupek. Co by było gdyby trafił - nie wiadomo. Wiadomo jednak, że drugi cios zadała Barcelona i było w praktyce po meczu. Często cofający się w okolice środka boiska Fabregas świetnie uruchomił Pedro, Hiszpan wybiegł z piłką przed bramkarza, minął go i posłał futbolówkę do pustej bramki.
Druga połowa to również pełna kontrola boiskowych wydarzeń przez gospodarzy, uwieńczona kolejnymi bramkami. W roli głównej - Alexis Sanchez, który strzelił kolejno bramkę numer 10 i 11 w Primera Division. Trafienie na 4:0 było dla Chilijczyka nietypowe, bo zdobyte z rzutu wolnego.
Barcelona zrównała się punktami z Atletico Madryt, ale dzięki lepszemu bilansowi bramek, prowadzi w tabeli. "Duma Katalonii" zajmuje najwyższą lokatę w Primera Division nieprzerwanie od 56 ligowych kolejek. Rekord śrubuje od początku poprzedniego sezonu.
W 48. minucie Xavi Hernandez (Barcelona) nie wykorzystał rzutu karnego (strzał niecelny).