NK Celje - Śląsk Wrocław LIVE! WKS rusza na podbój Europy, a na stadionie rekord frekwencji
6 tys. kibiców ma na stadionie Arena Petrol obejrzeć czwartkowy mecz miejscowego NK Celje ze Śląskiem Wrocław w I rundzie eliminacji Ligi Europy (godz. 20). To będzie dla Słoweńców rekord frekwencji.
fot. TOMASZ HOLOD/POLSKA PRESS
Mimo dużej - jak na Celje - frekwencji, lokalne media jakoś szczególnie nie interesują się czwartkowym meczem. Dość powiedzieć, że na konferencji prasowej Tadeusza Pawłowskiego nie było żadnego słoweńskiego dziennikarza. Byli tylko przedstawiciele polskich mediów.
- Bardzo się cieszę, że będziemy grali praktycznie jak u siebie w domu. Koncentrujemy się na meczu, ale jeżeli przyjedzie 2000 kibiców z Wrocławia, to na pewno będzie to dla nas handicap - stwierdził Tadeusz Pawłowski, który był bardzo zadowolony z tego, że podróż do Celje trwała tak krótko.
Czarterowy samolot z Wrocławia do Mariboru leciał trochę ponad godzinę. Wsiedli do niego nie tylko piłkarze i członkowie sztabu, ale też prezesi Paweł Żelem i Marek Drabczyk oraz właściciel Hasco-Leku - jednego z udziałowców Śląska - Stanisław Han. To też główna postać we Wrocławskim Konsorcjum Sportowym, które ma w tej chwili większościowy pakiet akcji klubu, a teraz zastanawia się, czy nie przejąć części miasta.
Droga do Celje autokarem zajęła pół godziny. Zawodnicy mieli jeszcze zatem czas, by odpocząć przed wieczornym treningu na Arenie Petrol, który zaplanowano na godz. 19.
Jedynym dylematem, jaki przed pojedynkiem ze Słoweńcami ma Pawłowski, to obsada szpicy, albo raczej fałszywej "dziewiątki", którą będzie albo Mateusz Machaj, albo Peter Grajciar. Na pozostałych pozycjach wszystko jest jasne i pierwsza jedenastka WKS-u będzie wyglądać zapewne tak samo, jak podczas sobotniego sparingu z Zagłębiem Lubin.
Miejscowi mówią, że warunki do gry powinny być wieczorem idealne, bo temperatura sięgnie... 28 stopni Celsjusza. No cóż - w Polsce dla większości taka aura to już upały, ale Pawłowskiego to nie przeraża.
- Prognozy nie są perfekcyjne, ale jesteśmy na nie przygotowani. Udowodniliśmy to w ostatnim roku. Statystyki pokazują, że dużo goli zdobywamy w drugich połowach - powiedział opiekun wrocławian.
Optymistycznie do pojedynku ze Śląskiem nastawieni są także Słoweńcy. - Jesteśmy dobrze przygotowani na Śląsk. Mamy wystarczająco dużo informacji, by wiedzieć, gdzie z ich strony czai się największe niebezpieczeństwo. Grają agresywny, szybki futbol, więc myślę, że zapowiada się dobry mecz - stwierdził kapitan NK Celje Blaž Vrhovec.
Natomiast trener Simon Rožman zwrócił uwagę, że ich rywal dysponuje budżetem 10 razy większym niż wicemistrz Słowenii, ale jednocześnie dodał, że nie przełoży się to na boisku. - Mogę zapewnić, że będziemy walczyć całe 90 minut - oznajmił Rožman i poprosił miejscowych kibiców o doping, bo przyjdzie im rywalizować "z jednym z największych polskich klubów".
Na miejscu Słoweńcy są pomocni i wszystko zorganizowali profesjonalnie, chociaż w klubowej administracji zatrudnione są na stałe... cztery osoby.
Już wcześniej było wiadomo, że w czwartkowym meczu nie zagra Adam Kokoszka, którego w środę do rozgrywek zgłosił... III-ligowy Beskid Andrychów. Otóż prezesem Beskidu jest Krzysztof Kokoszka, brat Adama. Gdy stoper rozwiązał umowę z Torpedo Moskwa, poprosił brata, by ten w imieniu klubu wystosował pismo, by Rosjanie przysłali jego certyfikat. Piłkarz Kokoszka nie wiedział wtedy, że będzie grał w Śląsku, ale chciał mieć jak najszybciej wszystkie papiery u siebie, żeby nowy pracodawca nie musiał się o to martwić. Tak jak można się było tego spodziewać, z bankrutującego Torpedo nikt przez miesiąc się nie odezwał, a w takim przypadku PZPN wydaje tymczasowy, roczny certyfikat. Beskid nie mógł wcześniej zgłosić Kokoszki do rozgrywek, bo nie dostał na to pozwolenia z Moskwy. Od 1 lipca było to możliwe. Teraz to już zatem kwestia kilku dni, kiedy Adam Kokoszka zostanie zaprezentowany oficjalnie jako piłkarz Śląska Wrocław, bo - jak sam przyznał - w sprawach finansowych dogadał się już wcześniej.
Będzie zatem gotów na drugą rundę kwalifikacji LE. Oczywiście najpierw jego koledzy muszą wyeliminować Celje. Transmisję ze spotkania przeprowadzi na żywo Radio Wrocław (we Wrocławiu i w Legnicy - 102,3 FM). Na relację tekstową zapraszamy do Ekstraklasa.net.