Legia Warszawa - Napoli LIVE! Pogromcy Juventusu przyjeżdżają na Łazienkowską
W ramach drugiego spotkania w fazie grupowej Ligi Europy, Legia Warszawa podejmie dużo wyżej notowane Napoli. Jeśli warszawianie chcą myśleć o awansie do następnej rundy nie mogą już patrzeć na klasę rywala. Bez względu na to z kim grają, muszą walczyć o każdy punkt. Zadanie wydaje się jednak bardzo trudne.
fot. BARTEK SYTA / POLSKA PRESS
W Warszawie zapowiada się prawdziwe piłkarskie święto. Wszystkie bilety zostały już wyprzedane, a kamery są gotowe do przekazywania obrazu na całą Europę. Wszystko za sprawą wielkiej piłkarskiej firmy z ogromną historią, tradycjami oraz mnogimi pucharami zdobiącymi gabloty klubowego muzeum. Do zdobycia przez drużynę Napoli wielu z tych trofeów przyczynił się Diego Maradona. Teraz jego sukcesy próbuje powtórzyć inny Argentyńczyk - Gonzalo Higuain. Otoczony znanymi nazwiskami takimi jak Pepe Reina czy Raul Albiol chce sięgnąć po najwyższe piłkarskie tytuły. Między innymi zwyciężyć Ligę Europy. Żeby to zrobić, najpierw trzeba jak najlepiej zaprezentować się w fazie grupowej.
Zmagania w Europa League Włosi rozpoczęli niezwykle efektownie. Przed dwoma tygodniami wysoko, gdyż aż 5:0, pokonali u siebie Club Brugge. Żadnej bramki nie zdobył wtedy Gonzalo Higuain, ale zrobił to za niego inny wybitny gracz włoskiej ekipy. Marek Hamsik - rywal o miejsce w reprezentacji, a jednocześnie dobry znajomy Ondreja Dudy. Napoli świetnie zaprezentowało się ostatnio także w Serie A. W sobotę 2:1 wygrali z mistrzem Włoch Juventusem Turyn. Skoro więc niestraszne im najlepsze europejskie zespoły i Legia nie powinna stanowić dla nich większej przeszkody.
Zwłaszcza, że podopiecznych Henninga Berga od dłuższego czasu nękają poważne kontuzje. Ivica Vrdoljak, Michał Masłowski oraz Ondrej Duda dalecy są od powrotu do zdrowa i optymalnej formy. Marną szansę na grę przeciwko Napoli ma również wciąż odczuwający skutki kontuzji kostki Tomasz Jodłowiec. Jakby tego było mało za czerwoną kartkę z meczu z FC Midtjylland pauzuje Dominik Furman. Norweski szkoleniowiec będzie miał więc prawidziwy ból głowy przy wystawianiu składu. Wydaje się, że pewniakiem do gry w tej sytuacji jest Stojan Vranjes. Kto zagra u jego boku?
Obojętnie kto dostanie szansę od pierwszej minuty, można być pewnym, że zrobi wszystko, aby powalczyć dziś o zwycięstwo. Wszak jeśli celem legionistów jest wyjście z grupy, muszą zacząć punktować. Porażka w Danii mocno pokrzyżowała plany wicemistrzów Polski. Humory kibiców psuje nie tylko słaba forma w Lidze Europy, ale także przeciętna postawa w rodzimej Ekstraklasie. W starciu z włoskim gigantem Legia musi wznieść się na wyżyny swoich możliwości, by powalczyć o korzystny wynik. Na pewno przyda się także dużo szczęścia. Początek spotkania o 21:05.