Basel - Valencia LIVE! Czerwono-niebiescy chcą zapisać się w historii szwajcarskiej piłki
Liga Europy weszła w fazę ćwierćfinałową. W Bazylei miejscowy FC Basel podejmie Valencię. FCB może być pierwszą szwajcarską drużyną, która zakwalifikuje się do półfinału Ligi Europejskiej dwa razy z rzędu. Czy piłkarze Murata Yakina dokonają tej niełatwej sztuki?
Relacja na żywo z meczu FC Basel - Valencia CF w Ekstraklasa.net
Za chuligańskie wybryki swoich kibiców podczas meczu 1/8 finału Ligi Europy z Red Bullem Salzburg szwajcarski klub zmierzy się z Valencią przy pustych trybunach. Trener FC Basel Murat Yakin grał jako zawodnik w ostatnim meczu tych drużyn w sezonie 2002/2003. – Puste trybuny nie mają większego znaczenia dla przygotowania do tego meczu, choć z pewnością jest to nietypowa sytuacja – mówił na konferencji przedmeczowej Yakin. – Bardzo się cieszymy z możliwości grania z Valencią, najważniejsze jest to, że jesteśmy nadal w tych rozgrywkach i na tym chcemy się skupić – przyznał trener FCB.
Gospodarze nie będa mogli skorzystać z dwóch swoich napastników, Marco Streller jest kontuzjowany, a Giovanni Sio pauzuje za kartki. Yakin na oficjalnej stronie internetowej klubu przyznał, że jednym z wariantów zastąpienia tych piłkarzy jest sięgnięcie po 17-letniego Breela Donalda Embolo. Dodatkowo w FC Basel mogą nie zagrać: Arlind Ajeti, Iwan Iwanow, Behrang Safari i Kay Voser.
Szwajcar Philippe Senderos, zawodnik Nietoperzy, jest bojowo nastawiony przed tym spotkaniem. – Przyjechaliśmy do Bazylei tylko po wygraną i chcemy zaprowadzić Valencię tam, gdzie jej miejsce – twierdzi. Senderos dodaje: – Z pewnością gospodarze odczują brak kibiców. Na mecze w Bazylei przychodzi wielu kibiców, a brak ich w najbliższym meczu może być dla nas atutem, choć dawno nie graliśmy przy pustych trybunach.
Drużyna z Hiszpanii zagra również bez kilku ważnych dla ich składu zawodników. Kontuzjowani pozostają bramkarz Diego Alves, Ricardo Costa i Victor Ruiz, a Javi Fuego pauzuje za kartki. Dla gości z Walencji to może być ostatnia szansa dla zakwalifikowania się w przyszłym sezonie do europejskich pucharów. Nietoperze tracą w tabeli La Liga aż 10 punktów do ostatniego miejsca premiowanego awansem do Ligi Europy.
Trener Valencii Juan Antonio Pizzi mówił przed meczem: – Grałem przy pustych trybunach wiele razy jako zawodnik i później jako trener. Z kibicami drużyna gospodarzy z pewnością zawsze jest groźniejsza, ale dla nas nie robi to większej różnicy. Mecz przy pustych trybunach nie jest dla nas ani wadą, ani zaletą.
Murat Yakin chwali swoich najbliższych rywali. – Może to nie jest zespół sprzed dziesięciu lat, ale uważam, że Valencia może spowodować sporo zamieszania w międzynarodowym towarzystwie. Wiele statystyk wskazuje na to, że mamy spore problemy z hiszpańskimi. To będzie z pewnością trudny mecz - uważa.