Utrecht kolejną przeszkodą Lecha. "Jedyny plus meczu w Płocku jest taki, że gorzej grać nie można"
Po wyeliminowaniu norweskiego Haugesund w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy Lech Poznań zmierzy się z FC Utrecht. Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Holandii. Na korzyść "Kolejorza" może działać to, że rywale rozpoczną rozgrywki ligowe dopiero w drugim tygodniu sierpnia.
fot. Grzegorz Dembinski
- Widać, że w tym Lechu coś się źle dzieje. Przede wszystkim ten mecz przegrany w Płocku 0:1... Też chodzi o styl, można przegrać, ale tworzyć sytuacje, a Lech nic praktycznie nie stworzył. Gorzej grać nie można, to jest jedyny plus. Liga holenderska jest zdecydowanie lepsza, więc każdy remis czy nikła porażka będzie na plus przed rewanżem w Poznaniu. U nich nie ma takich wytłumaczeń, czy zaczynają już ligę, czy nie. Nie ma co się oszukiwać, że nie będą przygotowani na 100 procent, więc ciężko będzie na pewno - powiedział w rozmowie z x-news były reprezentant Polski i piłkarz m.in. Lecha, Sylwester Czereszewski.