Rewolucja w piłce nożnej? Nadchodzą ogromne zmiany
W najbliższych latach kibiców piłki nożnej czeka nie lada rewolucja. Według Mundo Deportivo ogólnoświatowa federacja dąży do zmian w niektórych zasadach gry w futbol. Reformy dotyczą m.in. czasu całego meczu, wykonywanie stałych fragmentów gry i zmian.
fot. Photo by Valerio Pennicino - UEFA/UEFA via Getty Images
Nadchodzi rewolucja w piłce nożnej?
Piłka nożna musi iść z duchem czasu, aby nie być tą przestarzałą dyscypliną, którą interesowali się nasi ojcowie i dziadkowie. Obecny futbol coraz mniej trafia do najmłodszych odbiorców. Trwające po 90 minut mecze, w których najciekawsze akcje stanowią kilka procent to jeden z powodów, dla którego młode pokolenie zwyczajnie nie interesuje się sportem.
Coraz większym zainteresowaniem cieszy się elektroniczna rozrywka, w której zawsze jest coś do zrobienia/obejrzenia. W której nieraz emocje są znacznie większe od przeciętnego meczu piłki nożnej.
Według FIFA należy zmienić obecne zasady gry w piłkę i zrewolucjonizować niektóre aspekty tej dyscypliny. Co ma wyglądać inaczej?
Zmiany w piłce nożnej sugerowane przez FIFA
- Zatrzymywanie czasu, gdy piłka nie jest w grze
- Podzielony na dwie połowy mecz trwający 60 minut, a nie 90.
- Wznowienia z autu wykonywane nogami
- Nieograniczona liczba zmian, możliwe powroty zawodników na boisko
- Kara pięciu minut poza boiskiem za żółtą kartkę
Biorąc pod uwagę niektóre z proponowanych zmian, mogą one się udać. Przede wszystkim zatrzymywanie czasu i skrócenie meczu do 60 minut. Pierwszym aspektem jest oczywiście gra na czas. Jeśli piłka znajdzie się poza boiskiem, symulowanie kontuzji, wymuszanie faulu, zwlekanie z wykonaniem stałego fragmentu gry mogą raz na zawsze zniknąć z futbolu. W końcu nie będzie celu, któremu miałyby uświęcać wcześniej wspomniane środki.
Drugim aspektem jest rzeczywisty czas efektywnej gry. Portal soccermetrics.net wyliczył po MŚ 2014 w Brazylii czas efektywnej gry każdego meczu. Średnia określająca czas piłki na boisku wyniosła 64 minuty na 90 minut rozgrywanego meczu. Najmniej efektywnym pod względem czasu gry spotkaniem był mecz Brazylii z Kolumbią, które w rzeczywistości trwało 50 minut. Przeciętny kibic stracił więc 40 minut spotkania tylko i wyłącznie na przerwach w grze, które i tak towarzyszyły odmierzającemu czas zegarowi.
Pięć minut absencji za żółtą kartkę może z kolei skutkować załagodzeniem gry. Grając jednego mniej bardzo często szybko traci się gola. Zdecydowanie trudniej jest też bronić, gdy rywali jest więcej. To z pewnością większa kara niż zwykłe ostrzeżenie przed wyrzuceniem z boiska, jakim jest oczywiście kartka koloru żółtego.
Co sądzicie o sugerowanych zmianach w piłce nożnej? Dyscyplina zyska na tym, czy straci?