PKO Ekstraklasa. Miedź Legnica kontra Zagłębie Lubin - trzecie takie derby Dolnego Śląska
W piątek po raz trzeci w historii ekstraklasy dojdzie do pojedynku Miedzi Legnica z Zagłębiem Lubin. Spotkanie będzie wyjątkowe, bo to podwójne debry – dolnośląskie i Zagłębia Miedziowego. Na razie jest remis 1:1.
fot. Piotr Krzyżanowski
Oba zespoły mierzyły się z sobą na poziomie ekstraklasy tylko w sezonie 2018/19. Najpierw w Legnicy Miedź wygrała 2:0, a w rewanżu Zagłębie zwyciężyło 3:0. Na koniec rozgrywek legniczanie zajęli wówczas 15. miejsce i spadli do pierwszej ligi, a rywale zza miedzy byli na pozycji szóstej.
- To bardzo ważny mecz zwłaszcza dla gospodarzy i trenera Wojtka Łobodzińskiego, który trochę jako piłkarz pograł w Zagłębiu. Może to być nawet najważniejszy w dotychczasowej karierze trenerskiej jego pojedynek. Do tej pory zbierał pochlebne oceny, ale jak mu nie wyjdzie kolejny mecz w ekstraklasie, to nie wiem, czy nie pojawią się głosy, że ma za mało doświadczenia, aby prowadzić zespół w ekstraklasie – przyznał były piłkarz m.in. innego dolnośląskiego zespołu Śląska Wrocław Remigiusz Jezierski.
Miedź w trzech dotychczas rozegranych meczach po powrocie do ekstraklasy zdobyła tylko punkt. Zremisowali w Radomiu z Radomiakiem 1:1, a następnie u siebie przegrali z Wartą Poznań 1:2 i w Płocku z Wisłą 1:4. Jezierski oceniając postawę beniaminka zwrócił uwagę na kłopoty w defensywie.
- To, co wystarczało na pierwszą ligę, na razie nie wystarcza na ekstraklasę. Popełniają indywidualnie proste błędy i bardzo łatwo tracą gole. Zagłębie natomiast dobrze zaprezentowało się z Lechem Poznań, ale nie potrafiło jednak wygrać. Za to wcześniej wygrało na wyjeździe z Piastem Gliwice i to na pewno ich podbudowało. Trudno wyrokować, jaki może być wynik, ale na pewno dużo spokojniej do meczu podejdzie Zagłębie, a w Miedzi będzie może być nerwowo – dodał.
Pojedynek Miedzi z Zagłębiem będzie wyjątkowy, bo to podwójne derby. Nie tylko dolnośląskie, ale także Zagłębia Miedziowego a oba miasta dzieli niecałe 30 kilometrów. Jezierski zwrócił jeszcze uwagę, że trenerzy obu zespołów zapowiadają otwartą, ofensywną grę i jeżeli tak będzie, to spotkanie może być naprawdę wyjątkowe.
- Należy jednak pamiętać, że jedno, co mówią trenerzy mediom, a drugie, jaki jest przekaz do zespołu. Jeżeli któryś z zespołów zagra ofensywnie i wygra, trener będzie wielki. Ale jak zmieni taktykę i wygra, też będzie dobrze oceniany. Gorzej jak zmieni taktykę i przegra. Generalnie myślę, że ważne będą pierwsze minuty – kto lepiej wejdzie w mecz i lepiej wytrzyma psychicznie. Zespół, któremu zaczną się trząść nogi, będzie miał problem – podsumował Jezierski.
W sumie w tym sezonie w ekstraklasie będzie aż sześć derbów Dolnego Śląska, bo poza Miedzią i Zagłębiem jest jeszcze Śląsk Wrocław. Te dwa ostatnie zespoły już się z sobą mierzyły i w Lubinie padł remis 0:0. Po piątkowym meczu kolejne spotkanie o prymat w regionie zostanie rozegrane dopiero w 16. kolejce, kiedy Miedź zmierzy się z Śląskiem.
Początek meczu Miedź - Zagłębie w piątek o godz. 18.
marw/ co/
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy