Odra - ŁKS 3:0. Z taką koszmarną grą będą walczyć o... utrzymanie się w I lidze!
Bolesna porażka ŁKS, którego ekstraklasowe aspiracje wydają się dziś księżycową abstrakcją. Grającego szybko i skutecznie zespołu z pierwszej połowy łódzkich derbów w Opolu po prostu nie było.
fot.
Co podkusiło Kibu Vicunę, żeby zrobić kadrowy zawrót głowy, rozbijając nawet dobrze ostatnio grającą parę stoperów. Tak słabo spisujących się łodzian jeszcze w tym sezonie nie widzieliśmy.
Zaczęło się fatalnie. Łodzianie już w 9 minucie stracili gola. Najpierw dał się ograć jak dziecko Wolski. Musiał faulować. Po rzucie wolnym piłkę strącił Trojak, a do bramki skierował ją niepilnowany Marzec. Po dwuminutowej analizie VAR gol został uznany. W 17 minucie powinno być 2:0, ale po rozmontowaniu defensywy łodzian, w tym łatwym minięciu Marciniaka, Marzec fatalnie przestrzelił. Co się odwlecze to nei uciecze. Po wstrzeleniu piłki w pole karne, z rąk wypuścił ją Kot, skrzętnie to wykorzystał 18-letni Wróbel.
Łodzianie pierwszą groźną akcję przeprowadzili w 25 min. Po prostopadły podaniu Javi Moreno Jurić przegrał pojedynek z Kuchtą.
W 37 min Kuchta miał kłopoty ze strzałem z 30 metrów Domingueza i to wszystkie aktywa grających wolno i przewidywalnie, popełniających proste błędy w defensywie ełkaesiaków w pierwszej połowie. Tak słabej postawy zespołu po kolejnej wymuszonej kadrowej przebudowie żaden kibic ŁKS się nie spodziewał.
Tak jak pierwsza, fatalnie rozpoczęła się dla łodzian druga połowa. Po centrze Mikinicia, niepilnowany przez nikogo Wróbel strzałem głową z piciu metrów zdobył trzeciego gola! Na dodatek ambitni rywale walczyli za dwóch, a charakteru w grze brakowało łodzianom. Z taką postawą czeka ŁKS ciężka walka o... utrzymanie się w I lidze!
Odra Opole ŁKS 3:0(2:0)
1:0 - Marzec (9, głową), 2:0 - Wróbel (41), 3:0 - Wróbel (49, głową)
ŁKS:Kot - Bąkowicz, Lorenc, Marciniak, Szeliga, Javi Moreno (71, Gryszkiewicz), Pirulo, Koprowski (56, Corral), Dominguez (81, Nowacki), Wolski (56, Kuźma) - Jurcić (56, Radaszkiewicz) napisał: