Nicola Zalewski po kolejnym bardzo dobrym meczu tłumaczył, dlaczego wybrał grę dla Polski. Piękne słowa!
Nicola Zalewski po zmianie pozycji w AS Roma radzi sobie bardzo dobrze. W czwartkowym meczu z Leicester w Lidze Konferencji Europy zaliczył kolejną asystę. Nic dziwnego, że Włosi pytają go o wybór drużyny narodowej. 20-letni reprezentant Polski bez cienia wahania wyjaśnił, dlaczego postanowił grać z orłem na piersi.
fot. News Images/Sipa USA/East News
Nicola Zalewski to wychowanek akademii AS Roma. W czwartek, podczas pierwszego półfinałowego starcia z Leicester w Lidze Konferencji Europy ponownie był jednym z najlepszych graczy na boisku. 20-letni wahadłowy zaliczył asystę przy golu Lorenzo Pellegriniego. Dzięki trafieniu, włoska ekipa wyszła na prowadzenie, jednak w 67. minucie gospodarze wyrównali za sprawą samobójczej bramki Gianluki Manciniego.
- Miałem wrażenie, że zagraliśmy dobry mecz, ale w kilku elementach musimy się poprawić - ocenił Zalewski na gorąco po spotkaniu przed kamerą Sky Sport Italia. - W niedzielę i za tydzień w czwartek czekają nas ważne mecze i damy z siebie wszystko, żeby osiągnąć nasze cele.
Urodzony w Tivoli we Włoszech piłkarz od pierwszych treningów jako dziecko nie był ustawiany ani na skrzydle, ani z boku obrony. Zwykle grał jako ofensywny pomocnik, przede wszystkim na środku. Jednak Jose Mourinho miał nosa. W lutym przesunął 20-letniego Zalewskiego na wahadło, a ten stał się jednym z ważniejszych postaci drużyny. Asysta w Leicester była jego drugą w sezonie. Poprzednią także zaliczył w spotkaniu Ligi Konferencji Europy.
- Czasami popełniam błędy w defensywie, ale cieszę się, że zawsze mogę liczyć na wsparcie kolegów. Kiedy mam piłkę, trener mówi mi, żebym robił to, co zawsze, czyli dryblował - tłumaczył Zalewski, który nie krył, że jednym z przykładów do naśladowania jest dla niego Leonardo Spinazzola. - Jest świetnym graczem, cieszę się, że mogę go podziwiać z bliska. Wrócił do treningów z zespołem, więc staram się uczyć od niego na każdej sesji.
Nic dziwnego, że po kilku dobrych występach włoskie media zainteresowały się Zalewskim w kontekście reprezentacji Włoch. Piłkarz wybrał już Polskę. Choć urodził się we Włoszech, to jego rodzice są Polakami. We wrześniu 2021 r. zadebiutował przeciwko San Marino w eliminacjach mistrzostw świata i zaliczył asystę. Spotkanie Serravalle oglądał na żywo jego ojciec, który kilka tygodni później zmarł na raka.
- Była opcja gry dla Włoch, słyszałem o takim zainteresowaniu, ale z szacunku dla Polski i mojej rodziny zawsze chciałem grać w reprezentacji Polski. W 100 proc. czuję się Polakiem - podkreślił Nicola Zalewski.
Rewanż z Leicester odbędzie się w czwartek w Rzymie. Natomiast w niedzielę zespół Mourinho podejmie Bolognę w ramach ligowych rozgrywek. Na cztery kolejki przed końcem sezonu Serie A Roma jest piąta.