Moder będzie leczony w klubie. PZPN nie dostał zgody od Brighton
Operacja we Włoszech i rehabilitacja w Anglii. Brighton zadecydowało, że Jakub Moder nie będzie leczył się w Polsce mimo starań Polskiego Związku Piłki Nożnej.
fot. Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
W zeszłym tygodniu Jakub Moder zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i czeka go wyścig z czasem przed katarskim mundialem.
- Jestem w kontakcie z Kubą i naszym lekarzem doktorem Jackiem Jaroszewskim. Zerwane więzadło krzyżowe przednie w kolanie można operować na kilka sposobów. Jeden z nich daje nadzieję, że Kuba zdąży na mistrzostwa świata. Jeśli więzadło pobierze się z rzepki, jest szansa, że Kuba 1,5 miesiąca przed turniejem wróci do normalnych treningów. Wtedy byłaby możliwość, że pojedzie na mistrzostwa. Ale najpierw Kuba musi wybrać, gdzie przejdzie operację i gdzie będzie się rehabilitował - powiedział kilka dni temu selekcjoner reprezentacji Czesław Michniewicz.
Moder klinikę już wybrał. Jak podała "sport.interia.pl" Polak skorzystał z rady Arkadiusza Milika i przejdzie operację u profesora Piera Paolo Marianiego w Rzymie. Milik leczył się u niego w 2017 roku i udało mu się wrócić na boisko po tej samej kontuzji w mniej niż 150 dni.
Rehabilitację Moder przejdzie w Anglii mimo starań PZPN.
- Rozmawiałem z klubem Kuby o tym. Nie uzyskaliśmy jednak zgody. W Brighton powiedzieli mi, że wiedzą jak leczyć. Wierzą nam, że my również to umiemy, ale usłyszałem, że Brighton po to inwestuje w departament medyczny, żeby z niego korzystać właśnie w takich sytuacjach - powiedział "sport.interia.pl" rzecznik kadry Jakub Kwiatkowski.
Pierwszy mecz Biało-Czerwonych w Katarze 22 listopada z Meksykiem.