Miedź - Odra Opole. Miedzianka chce się odegrać za porażkę z Arką
Miedź Legnica - Odra Opole. Można powiedzieć właściwie, że to mecz na szczycie I ligi, bo obie drużyny w tym sezonie walczą o awans do ekstraklasy. Na dziś dzielą je tylko dwa punkty.
fot. Przemyslaw Swiderski
Legniczanie przegrali niedawno pierwszy, ligowy mecz w tym sezonie - 1:2 z Arką Gdynia.
- Jest w nas sportowa złość. Niemniej, po analizie można stwierdzić, że niestety, ale przegraliśmy ten mecz, bo akurat w tym dniu przeciwnik był lepszy. Myślę, że ta porażka nie jest początkiem jakiegoś złego okresu. Po prostu przegraliśmy spotkanie i z niecierpliwością czekamy na kolejne – mówi trener Radosław Bella.
Okazja na wyładowanie sportowej złości nadarza się już w piątek, gdy zielono-niebiesko-czerwoni podejmą na własnym boisku Odrę Opole. Niebiesko-czerwoni zajmują aktualnie pozycję wicelidera Fortuna 1 Ligi. Na obcym terenie w tym sezonie jeszcze nie przegrali, odnosząc 2 zwycięstwa, przy imponującym bilansie bramkowym 8:3. Podopieczni trenera Adama Noconia wygrali w Rzeszowie ze Stalą 5:2 oraz 3:1 w Krakowie. Łącznie Odra w obecnym sezonie wygrała 5 meczów, 2 zremisowała i poniosła 1 porażkę, przy bilansie bramkowym 13:5. To dało 17 oczek w ligowej tabeli i punkt straty do niepokonanego Górnika Łęczna, który w Legnicy zremisował bezbramkowo.
- Z mojej perspektywy bardzo dobrze, że już w piątek możemy się zmierzyć z kolejnym przeciwnikiem. W przyszłość patrzymy raczej z niecierpliwością niż obawą, więc nie możemy się doczekać tego spotkania. Tydzień jest co prawda krótki, ale zdążymy się przygotować w optymalny sposób do meczu z Odrą Opole – podkreśla szkoleniowiec Miedzi.
Najlepszymi strzelcami Odry są piłkarz lipca i sierpnia w Fortuna 1 Lidze Borja Galán oraz pauzujący ostatnio z powodu urazu Din Sula, którzy zdobyli dotąd po 3 bramki. Z kolei 2 gole mają na koncie Maciej Makuszewski i Piotr Żemło. Po jednym trafienie zanotowali Dawid Czapliński, Wojciech Kamiński i Rafał Niziołek. W kadrze opolan bez problemu znajdziemy kilku doskonale znanych w Legnicy zawodników. Są to Rafał Niziołek, Artur Pikk czy Adrian Purzycki. Z niebiesko-czerwonymi Miedź mierzyła się w letnim okresie przygotowawczym, podczas obozu w Wałbrzychu. Legniczanie wygrali 2:1. Gole dla zespołu znad Kaczawy strzelali Florian Hartherz i Krzysztof Drzazga. Trafieniem dla Odry odpowiedział były gracz zielono-niebiesko-czerwonych Michał Bednarski, którego w opolskim zespole już nie ma, przeniósł się bowiem do GKS-u Jastrzębie.
- Na pewno Odra jest zespołem dobrze zorganizowanym w obronie. W ataku charakterystyczne są bardzo dobre boki, bo zarówno Galan, jak i Antczak są bardzo dobrymi zawodnikami. Jest to drużyna poukładana, dobrze zorganizowana i bardzo konkretna, co pokazuje liczba punktów na tym etapie rozgrywek – zauważa opiekun ekipy znad Kaczawy. - Myślę, że kluczowe będzie wygrywanie pojedynków jeden na jeden w ataku i obronie oraz intensywna gra, czyli narzucenie naszego stylu gry i tego jak chcemy grać, bo mam wrażenie, że troszeczkę tego brakowało w poprzednim meczu. Poza tym, w kluczowych momentach musi wyjść nasza jakość piłkarska, na którą liczę – dodaje.
Oprócz Floriana Hartherza wszyscy gracze w drużynie Miedzi są zdrowi i pozostają do dyspozycji sztabu szkoleniowego zielono-niebiesko-czerwonych.
Początek piątkowego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 18:00. Bilety można kupić na bilety.miedzlegnica.eu, w Strefie Miedzi (w piątek w godz. 11-18) oraz w kasach stadionowych na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Pojedynek transmitowany będzie w Polsat Box Go (wykup pakietu - https://bit.ly/PolsatBoxGoF1L) oraz modelu PPV poprzez centra meczowe STATSCORE (wykup transmisji w PPV - https://bit.ly/MiedzPPV).
Guder & Janas. "Oburza mnie propozycja dla Marcina Torza"