menu

Losowanie Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji. Jak Polacy grali w fazie grupowej? Kto faworytem rozgrywek?

13 grudnia 2021, 08:03 | Tomasz Dębek

W poniedziałek losowanie par fazy pucharowej Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji UEFA. Jak radziły sobie kluby Polaków w rozgrywkach grupowych? Kogo bukmacherzy widzą w roli faworytów? Gdzie obejrzeć ceremonię? Sprawdź!

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
fot. Rex Features/East News

Najważniejsze europejskie rozgrywki klubowe zakończyły fazę grupową. Wiosną każdy błąd i gol może decydować o być albo nie być klubu w walce o trofeum. Istotne będzie też szczęście, albo przynajmniej brak pecha w losowaniu. O tym, kto trafił najlepiej, przekonamy się w poniedziałek. W samo południe w siedzibie UEFA w szwajcarskim Nyonie rozpocznie się ceremonia losowania fazy pucharowej Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji (transmisja Polsat Sport Premium 1 i UEFA.com).

Zasady są niemal identyczne dla wszystkich rozgrywek. Nie mogą spotkać się drużyny z tego samego kraju, w przypadku LM również rywale z fazy grupowej. Zespoły rozstawione będą gospodarzami rewanżu. Zniesiona została też zasada premiująca bramki zdobyte na wyjeździe.
[polecany]22297487[/polecany]
Lewy nie do zdarcia
O trofeum Ligi Mistrzów nadal walczy 16 drużyn. Do rozstawionych zwycięzców grup dolosowane będą te z drugich miejsc. Uprzywilejowaną pozycję mają ekipy pozostałych w grze Polaków: Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego.

Lewy jesienią błyszczał. Zdobył aż dziewięć bramek, w klasyfikacji strzelców wyprzedza go tylko Sebastien Haller (Ajax, 10 goli). Wydatnie pomógł Bayernowi w niezwykłym osiągnięciu - wygraniu kompletu meczów w grupie. W całej historii LM dokonało tego tylko 10 drużyn, z czego trzy w tym sezonie (również Ajax i Liverpool). Nic dziwnego, że bukmacherzy uważają Bawarczyków za jedną z drużyn z największymi szansami na końcowy triumf (kursy ok. 5,0). Wyżej stoją tylko akcje Manchesteru City (ok. 4,0), nieco niżej Liverpoolu (ok. 6,0) i PSG (ok. 8,0).

W Juventus (ok. 29,0) mało kto wierzy, choć fazę grupową Stara Dama zakończyła z dorobkiem 15 pkt. Poza ostatnim spotkaniem komplet minut w jej bramce rozegrał Szczęsny. Tylko w szóstej kolejce nie zagrał też Tomasz Kędziora, którego Dynamo Kijów zajęło ostatnie miejsce w grupie. Wiosną w Lidze Europy będzie z kolei mógł pokazać się powracający po kontuzji Kamil Piątkowski (Red Bull Salzburg). Jego licznik zatrzymał się na 39. minutach w pierwszej kolejce.

Gole Milika nie pomogły
W Lidze Europy i Lidze Konferencji format jest nieco inny. Do 1/8 finału awansowali zwycięzcy grup. Zespoły z drugich miejsc zagrają jeszcze baraż o awans. W przypadku LE ich rywalami będą trzecie kluby w grupach LM. W LK analogicznie - trzecie drużyny z grup LE.

Dodatkowego spotkania nie będą grać West Ham Łukasza Fabiańskiego i AS Monaco Radosława Majeckiego, obie drużyny wygrały grupy. Obaj nasi bramkarze zagrali jednak tylko po raz. Z różnych powodów - Fabiański skupia się na Premier League, jego młodszy kolega jest zmiennikiem Alexandra Nuebela.
[polecane] 22261635, 22029591;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
W barażu o 1/8 finału zagra Piotr Zieliński, w ostatnim czasie jeden z liderów Napoli. W LE rozegrał pięć spotkań, cegiełkę do awansu z drugiego miejsca dołożył bramką z rzutu karnego przeciwko Legii Warszawa.

W grupie E rywalizowały drużyny Macieja Rybusa i Arkadiusza Milika. Obrońca Lokomotiwu Moskwa przez kontuzję opuścił dwa pierwsze mecze, w kolejnych Rosjanie zdobyli jednak tylko drugi punkt i zajęli ostatnie miejsce w grupie. Napastnik Marsylii zdobył cztery bramki, lecz wystarczyło to tylko na trzecią pozycję dającą baraż o 1/8 finału Ligi Konferencji.

Bukmacherzy przewidują, że w LE karty rozdawać będą kluby, które odpadły z LM. Największe szanse na trofeum mają Barcelona, Borussia Dortmund (kursy ok. 7,0-8,0) i Sevilla (ok. 9,5).
[polecany]22296807[/polecany]
Wilki i Lisy faworytami
Przygodę w LK zakończyli Tymoteusz Puchacz (Union Berlin, pięć meczów i asysta) i Jacek Góralski (Kajrat Ałmaty, cztery mecze i trzy żółte kartki). Dalej grają PAOK Saloniki (sześć meczów i asysta Karola Świderskiego), FC Kopenhaga (pięć spotkań i czerwona kartka Kamila Grabary, Kamil Wilczek zagrał dwa epizody) i AS Roma (łącznie 22 minuty Nicoli Zalewskiego). Wilki wspólnie z Leicester (kursy ok. 8,0) są faworytem do końcowego triumfu. Wysoko (ok. 9,0) stoją też szanse Marsylii. Polscy kibice nie mieliby nic przeciwko starciu Milik - Zalewski w finale.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
14883[/sonda]
[polecane] 22303255, 22307873, 22162453, 22259865;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]
[polecane] 22078861, 19596545, 21435115, 21697093;1; ZOBACZ TEŻ:[/polecane]


Polecamy