Liga Mistrzów: Cały świat spojrzy na Polaków, a w Amsterdamie prohibicja
Środa z Ligą Mistrzów ma duży potencjał. Dwa hity, w tym jeden z udziałem Polaka i pojedynek Arkadiusza Milika z obiecującym napastnikiem Salzburga.
fot.
Po wtorkowych emocjach Cham-pions League wraca ze zdwojoną siłą w środę. Duże emocje czekają fanów już od godziny 19, gdy Ajax Amsterdam zagra z Chelsea.
Holendrzy to oczywiście objawienie poprzedniej edycji, a równie dobrze radzą sobie i w tym sezonie. Wygrali już z Valencią i Lille, a w obu tych meczach nie stracili nawet bramki. The Blues wracają natomiast do elity po roku nieobecności i po młodym składzie Franka Lamparda widać jeszcze brak doświadczenia w meczach na tak wysokim szczeblu.
Wydaje się, że to goście są jednak w lepszych nastrojach, bo o ile obaj rywale w weekend wygrali, to w odmiennym stylu. Chelsea pokonała Newcastle 1:0, w meczu, w którym była wyraźnie lepsza, natomiast Ajax męczył się z dużo słabszym Waalwijk. - Zagraliśmy najgorsze spotkanie od dwóch lat, nic nam nie wychodziło. Mieliśmy ogromne szczęście. Być może jednak udało nam się nieco uśpić czujność Chelsea, nasz rywal może przez to pomyśleć, że prezentujemy taki poziom - przyznał po spotkaniu Daley Blind.
Uśpione na pewno nie będą za to służby porządkowe, które spodziewają się najazdu kibiców do stolicy Holandii. W związku z tym w Amsterdamie wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu w słynnej dzielnicy czerwonych latarni. O porządek na boisku zadbają natomiast polscy sędziowie, bo Szymon Marciniak i Tomasz Kwiatkowski zasiądą tego wieczora na stanowisku VAR.
Liga Mistrzów nie pozwala na oddech, bo po meczu w Amsterdamie fanów czeka kolejny hit. Świetnie spisujący się w tym sezonie Serie A Inter Mediolan podejmie Borussię Dortmund z Łukaszem Piszczkiem w składzie i musi zapunktować, jeśli dalej chce się liczyć w walce o awans. Nerazzurri rzucili ostatnio rękawice Barcelonie, ale ostatecznie pechowo przegrali, a zważywszy, że zremisowali też wcześniej ze Slavią Praga, to nie mogą się już więcej potykać.
Ale nie będzie łatwo, bo wicemistrz Niemiec przystąpi do tego spotkania rozpędzony po zwycięstwie w hicie Bundesligi z Borussią Moenchengladbach 1:0. Szansą Włochów są za to absencje w drużynie rywala. W środę prawdopodobnie nie zagra kat „Źrebaków”, czyli Marco Reus, który po meczu ligowym się rozchorował. Dodatkowo wciąż uraz ścięgna Achillesa nie wyleczył Paco Alcaser, więc możliwości ofensywne Borussii będą bardzo ograniczone.
O skuteczną armatę w ataku nie musi się już martwić za to Carlo Ancelotti, który odzyskał bramkostrzelnego Arkadiusza Milika. Polak najpierw przełamał się w meczu reprezentacji przeciwko Macedonii Północnej, a w sobotę zdobył dwie kluczowe bramki dla Napoli w starciu z Hellas Verona. W takiej formie Milik raczej rozpocznie środowy mecz z Salzburgiem w pierwszym składzie i poszuka kolejnych trafień.
W tym spotkaniu oczy fanów będą skupione jadnak na innym napastniku - Erlingu Haalandzie. Norweg jest objawieniem tego sezonu i w 12 meczach ustrzelił już 18 bramek, w tym cztery w Lidze Mistrzów. Nic więc dziwnego, że taka forma atakującego przyciąga na mecze austriackiej drużyny skautów z całego świata, w tym ponoć Manchesteru City czy Barcelony. Wybitny mecz Milika czy Piotra Zielińskiego przeciwko Salzburgowi nie uszedłby więc uwadze najlepszym klubom świata...
W drugim meczu tej grupy obrońca tytułu - Liverpool zagra z Genkiem. The Reds są obecnie na trzeciej pozycji w tabeli, więc potrzebują wygranej, ale w Europie nie radzą sobie tak dobrze na wyjazdach. W ubiegłym sezonie podopieczni Jurgena Kloppa przegrali wszystkie mecze grupowe w delegacji, w tym z deprecjonowaną Crveną Zvezdą. W tej kampanii wrócili już z pustymi rękami z Neapolu, więc czy sytuacja się powtórzy? W tym by tak się nie stało, prawdopodobnie pomoże Mohamed Salah, który wrócił już do treningów po kontuzji kostki i będzie do dyspozycji trenera w środę.
Piłkarscy hipsterzy mogą wybrać również grupę G, gdzie praktycznie co kolejkę nie brakuje emocji ze względu na wyrównany poziom drużyn. W tym tygodniu Benfica, która przegrała dwa pierwsze spotkania zagra z Lyonem, a Zenit Saint Petersburg wyjedzie do Niemiec, by zagrać z RB Lipsk.
Mecz Interu Mediolan z Borussią Dortmund będzie transmitowany na antenach TVP 1 i TVP Sport o godzinie 21, natomiast wszystkie pozostałe spotkania można zobaczyć na kanałach Polsat Sport Premium.