Liga Europy. Fatalny Arsenal w meczu z Eintrachtem, fani mają dość Emery'ego
Arsenal przegrał u siebie z Eintrachtem Frankfurt 1:2 w meczu 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Połowa stadionu The Emirates była pusta, druga połowa wygwizdała Kanonierów, domagając się zwolnienia Unaia Emery'ego.
fot. AP/Associated Press/East News
Unai Emery przez lata pracował na pozycję szkoleniowca, który potrafi budować kolektyw. Taki, który wygrywa. Z Sevillą wygrywał Ligę Europy, klub ze stolicy Andaluzji zachwycał. Emery odszedł do PSG, wygrywał, ale jednak wielkiego sukcesu nie osiągnął. Wystarczyło, aby latem 2018 r. zaufano mu w północnym Londynie. W poprzednim - premierowym - sezonie Hiszpana na Emirates nie było źle. Od przegranego finału Ligi Europy z Chelsea - w Arsenalu zaczęło się wszystko psuć od środka.
I ten stan trwa. Arsenal nie potrafi grać na wyjazdach, do tego dołożył indolencję przed własną publicznością. Goście z Frankfurtu niewielkim nakładem sił odmienili oblicze meczu. Do przerwy przegrywali po trafieniu Pierre'a Emericka-Aubameyanga. Gabończyk dostał piłkę w pole karne od Gabriela Martinellego i uderzył na tyle mocno, że futbolówka przełamała nogi Kevina Trappa, a następnie - z pomocą poprzeczki - wpadła do siatki.
Przynajmniej doliczony czas pierwszej połowy był dla Anglików szczęśliwy. Na początku meczu setki nie wykorzystał Aubameyang, w prostej sytuacji przy strzale zza linii szesnastego metra pomylił się Granit Xhaka, a już w 31. minucie z powodu kontuzji boisko opuścił David Luiz.
Bohaterem gości z Niemiec został Daichi Kamada. W 55. minucie popisał się pięknym strzałem z siedemnastu metrów, dziewięć minut później przymierzył z podobnej odległości. Za każdy razem obrona Arsenalu zrobiła między strefami takie dziury, że Japończyk z łatwością wchodził w nie z piłką. Później na murawie pojawił się Mesut Oezil, ale nie pomógł kolegom. To właśnie od jego kłótni z Emerym po finale Ligi Europy drużyna straciła wiarę w trenera. "Nie nadajesz się na prowadzenie tego zespołu" - miał krzyknąć Niemiec w szatni stadionu w Baku.
There will be an #EmeryOut protest in the stands tonight when Arsenal face Frankfurt in the Europa League [@laythy29] pic.twitter.com/bpVzmgrFCA— Arsènic™ (@MrArsenicTM) November 28, 2019
Właśnie takie karteczki trzymali fani Arsenalu podczas czwartkowego spotkania. Fani Kanonierów mają dosyć Unaia Emery'ego u sterów. Po 13. kolejkach Premier League Kanonierzy zajmują ósme miejsce w lidze, po pięciu seriach gier w Lidze Europy - wciąż nie są pewni awansu do 1/16 finału.
Fani Eintrachtu mieli zakaz wejścia na stadion, a i tak w liczbie tysiąca śmiałków dopingowało swój zespół... przed stadionem.
Eintracht Frankfurt fans are officially banned from attending their club’s Europa League game away at Arsenal.Meanwhile, in London, that’s how the Eintracht team bus was greeted upon its arrival at the Emirates.[unicode_pictographs]%F0%9F%93%B8[/unicode_pictographs]@timtimmsen #SGE pic.twitter.com/6nvNnYNPzO— Felix Tamsut (@ftamsut) November 28, 2019
Unai Emery na wylocie z Arsenalu? "Myślę, że jesteśmy lepsi, niż to pokazujemy. Musimy wygrywać, by odzyskać pewność siebie"
źródło wideo: Press Association/ x-news