Liga Europy. Arsenal wziął swoje. Londyńczycy zwyciężyli w Belgradzie
Arsenal po raz trzeci wygrał w meczu Ligi Europy. Tym razem podopieczni Arsene'a Wengera pokonali w Belgradzie Crvenę Zvezdę 1:0. Jedynego gola strzelił w końcówce Olivier Giroud. "Kanonierzy" z kompletem punktów otwierają tabelę grupy H.
fot. AFP/East News
Spotkanie od początku nie układało się jednak po myśli Arsenalu. Gospodarze postawili trudne warunki na swoim stadionie, gdzie w pięciu meczach w europejskich pucharach nie przegrali ani razu. Niesieni niesamowitym dopingiem kibiców, stworzyli sobie więcej szans w pierwszej połowie, ale nie potrafili wykorzystać żadnej z nich.
Drugą odsłonę lepiej rozpoczęli Kanonierzy, którzy mecz rozgrywali w mocno rezerwowym składzie. Arsene Wenger dał odpocząć kilku podstawowym piłkarzom przed niedzielnym meczem z Evertonem, a zmiennicy wciąż bili głową w mur. Zawodnicy Crvena zvezda czekali natomiast na swoje okazje, wyprowadzając co jakiś czas groźne kontrataki.
Momentem przełomowym meczu wydaje się być czerwona kartka pokazania Milanowi Rodiciowi. Serb w pojedynku powietrznym zaatakował rywala łokciem, przez co otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko w 80. minucie. Nie można powiedzieć, że Arsenal ruszył wówczas frontalnie do ataku, jednak po jednej niemrawej akcji pięć minut później, gola zdobył Olivier Giroud. Francuz świetnie zachował się w polu karnym, strzelając z przewrotki w samo okienko bramki.
Po trzech dotychczasowych meczach, Arsenal prowadzi w grupie H z kompletem zwycięstw. Za Londyńczykami plasuje się Crvena, która ma cztery punkty, tyle samo co BATE Borysów. Białorusini w czwartek wygrali z FC Koeln 1:0.
[cs]