menu

Lech Poznań w drodze do Holandii

26 lipca 2017, 11:34 | Maciej Lehmann

Piłkarze Lecha Poznań wylecieli na wyjazdowy mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy. Podróż do Utrechtu ma potrwać kilka godzin.

- Nie będzie z nami Darko Jevtica, ale mamy bardzo dobrych zawodników, którzy mogą go zastąpić - mówi asystent Bjelicy Rene Poms
- Nie będzie z nami Darko Jevtica, ale mamy bardzo dobrych zawodników, którzy mogą go zastąpić - mówi asystent Bjelicy Rene Poms
fot. Grzegorz Dembiński

Lechitów tym razem czeka krótki lot. Czas przelotu z Ławicy do Rotterdamu to niespełna dwie godziny. Później zawodnicy Kolejorza będą musieli odbyć jeszcze godzinną podróż do oddalonego o 60 km od Rotterdamu Utrechtu.

Podopieczni trenera Nenada Bjelicy pojawią się na Stadion Galgenwaard około godz. 18. Kwadrans później odbędzie się konferencja prasowa z udziałem szkoleniowca i jednego z zawodników, a czterdzieści pięć minut później rozpoczną oficjalną jednostkę treningową przed meczem z FC Utrecht.

- Nasze szanse oceniam na pół na pół - mówi asystent Bjelicy Rene Poms. - Wiemy sporo o tej drużynie. Są w trakcie przygotowań, ale chcą rozegrać dobry mecz. Dla nas najważniejsze jest byśmy byli agresywni i skoncentrowani. Nie będzie z nami Darko Jevtica, ale mamy bardzo dobrych zawodników, którzy mogą go zastąpić. Będziemy się starali strzelić gola, jeśli się uda wygrać będzie znakomicie. Jeśli się uda zremisować, również będziemy zadowoleni, a jeśli przegramy jedną bramką będziemy mogli odrobić straty w domu, gdzie jesteśmy bardzo mocni - dodaje.

Zobacz też: Sportowe podsumowanie