menu

Jagiellonia - Wisła Kraków. Ambicji Wiśle nie zabraknie

11 maja 2017, 20:30 | Wojciech Konończuk

Jagiellonia rozgrywa bardzo dobry sezon i zasługuje na to, by być liderem – uważa Radosław Sobolewski, drugi trener Wisły Kraków.

Radosław Sobolewski zapewnia, że motywacji Wiśle w meczu z Jagiellonią nie zabraknie
Radosław Sobolewski zapewnia, że motywacji Wiśle w meczu z Jagiellonią nie zabraknie
fot. Anna Kaczmarz

[podobne]Urodzony w Białymstoku wychowanek żółto-czerwonych przyjedzie w sobotę do rodzinnego miasta na spotkanie z Jagą. – Nie ukrywam, że to szczególne wydarzenie – zdradza Sobolewski.

Mało tego, 40-letni szkoleniowiec poprowadzi Wisłę z ławki rezerwowych, gdyż pierwszy trener Kiko Ramirez będzie oglądał potyczkę z wysokości trybun. To kara nałożona na Hiszpana po tym, jak został on usunięty z ławki przez sędziego spotkania Białej Gwiazdy z Lechią Gdańsk – Pawła Gila.

– Nie robimy z tego żadnej tragedii. Znając trenera Ramireza, wszystko dopnie na ostatni guzik i każdy będzie wiedział, co ma w czasie spotkania robić – przekonuje popularny „Sobol”.

Wychowanek Jagi, który niezwykle bogatą karierę piłkarską zakończył w minionym roku, bardzo ceni sobie współpracę z hiszpańskim szkoleniowcem.

– To wspaniały trener i człowiek. Jego ściągnięcie do Polski i do Wisły, to znakomite posunięcie naszego klubu. Bardzo wiele wniósł, szczególnie pod względem taktycznym i mam się czego od niego uczyć – zaznacza Sobolewski.

Wisła występy w fazie mistrzowskiej rozpoczęła od remisu 1:1 z Legią w Warszawie i porażki 0:1 u siebie z Lechią. W praktyce oznacza to utratę szans na miejsce na podium, a co za tym idzie – grę w europejskich pucharach.

– Czy zabraknie nam w związku z tym motywacji? O rany, a to były co do tego wątpliwości? – śmieje się nasz rozmówca. – A tak, poważnie, mieliśmy w tym sezonie różne okresy, ale ambicji i woli walki nigdy nam nie brakowało. Przecież nawet ostatnie mecze z Legia i Lechią pokazały, że zależy nam na jak najlepszych występach i w obu przypadkach nie byliśmy słabsi od rywali. O awans w tabeli będzie trudno, ale będziemy bronić piątego miejsca i walczyć o zwycięstwo w każdym z pozostałych spotkań, także tym w Białymstoku – deklaruje krakowski trener.

Sobolewski docenia jednak klasę najbliższego rywala.

– Gdyby przed sezonem ktoś powiedział, że po 32 kolejkach Jagiellonia będzie liderem, uznałbym to za wielką niespodziankę. Ale z przebiegu rozgrywek, nie jest to żadna sensacja. Drużyna Michała Probierza jest chyba najrówniej grającym zespołem i jej pozycja w tabeli to odzwierciedla – kontynuuje Sobolewski.

Jest duże prawdopodobieństwo, że przeciwko wiślakom w podstawowym składzie wybiegnie Konstantin Vassiljev.
– To bez wątpienia duże wzmocnienie dla białostockiej drużyny. Vassiljev nie tylko znakomicie asystuje, ale potrafi sam wykreować i wykończyć akcję, nawet bez specjalnego wsparcia ze strony kolegów – zauważa 32-krotny reprezentant Polski.
Jednak nie tylko Estończyk stanowi o sile Jagi.

– To zespół zbilansowany, mający na każdej pozycji bardzo dobrego piłkarza. Do tego godne podkreślenia jest przygotowanie fizyczne Jagiellonii – wylicza „Sobol”.

Pozostaje jeszcze kwestia mistrzostwa kraju.

– Wiedziałem, że padnie to pytanie (śmiech). Nie ma już miejsca na wpadki i wygra ten, kto ich nie zaliczy i wytrzyma presję. Skoro mistrzem nie będzie Wisła, to – jako wychowanek Jagiellonii – życzę jej tego sukcesu, na który z pewnością zasługuje – kończy Sobolewski.

Michał Probierz w Jagiellonii. Statystyki
[wideo_iframe]http://get.x-link.pl/61e5ef49-a93f-5d75-4af7-09ebbf77b0b4,58327c7a-cd51-3313-0bbd-f29ae814df35,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy