Adam Majewski o meczu Piast - Stal: Mam nadzieję, że to jednorazowy przypadek
PKO Ekstraklasa. Piast Gliwice wygrał wysoko ze Stalą Mielec 4:0. Mecz miał jednego bohatera - Kamila Wilczka, który zdobył hat-tricka. Po meczu pytany o przyczynę klęski trener Stali powiedział: Nie ma co się rozwodzić. Piast wygrał zdecydowanie, szkoda tylko, że w takich rozmiarach.
fot. fot krzysztof kapica
- To był dobry mecz w naszym wykonaniu - zaczął trener Piasta, Waldemar Fornalik. - Chcieliśmy potwierdzić dobrą dyspozycję z poprzedniego spotkania z Cracovią. Widziałem drużyną niesamowicie zmobilizowaną, zmotywowaną, pewniejszą siebie, pełną determinacji, zapału. Na początku nie było łatwo, choć to my pierwsi stworzyliśmy dobrą sytuację, ale w piłce ważne są bramki. Było widać, że zespół złapał dużą swobodę, rozmach w konstruowaniu akcji. Liczę, że w dalszym ciągu będziemy intensywnie i w dobrych nastrojach pracować. Wygrane mecze budują atmosferę.
- Nie ma co się rozwodzić. Piast wygrał zdecydowanie zasłużenie, szkoda, że w takich rozmiarach. Dziś byliśmy bez argumentów w ofensywie i to było widać. Szkoda, że na początku drugiej połowy, przy stanie 0:1, tak szybko straciliśmy dwa gole w krótkim odstępie czasu. To ustawiło mecz. Piast ma w składzie dużo doświadczonych piłkarzy i nie byliśmy w stanie się już podnieść. Wyciągniemy z tego meczu wnioski, paniki u nas nie ma, choć wiadomo, że porażka boli. Mam nadzieję, że to jednorazowy przypadek - podsumował trener Stali Mielec, Adam Majewski.
Autor: Piotr Girczys
gir/ pp/
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy