4. liga podkarpacka. JKS zrównał się z Sokołem. Huśtawka nastrojów w Nowotańcu. Czarni Jasło zaskakują
Nie zawiódł hit w Nowotańcu, gdzie kibice przeżyli prawdziwy rollercoaster. W innym meczu 7. kolejki drużyn z czołówki Igloopol ograł Głogovię.
fot. Tomasz Strzębała
Nowym liderem został JKS Jarosław (15 pkt ma też kolbuszowski Sokół), który bez problemu ograł rezerwy Stali Mielec, a kolejnego gola strzelił Andrei Trukhan. Wszystko wskazuje na to, że bez „posiłków” z pierwszej drużyny mielczanie będą tylko dostarczycielem punktów.
Osiem bramek zobaczyli kibice w Nowotańcu w szlagierze kolejki. Gospodarze roztrwonili dwubramkowe prowadzenie w doliczonym czasie gry.
[cyt]Cosmos ma wiele jakości, wysoko zawiesił poprzeczkę i będzie liczył się w walce o awans. Wiedziałem i wiem, że mój zespół stać na wyjście z każdej sytuacji i odwrócenie wyniku. Remis był efektem wiary we własne umiejętności
[/cyt]powiedział szkoleniowiec Sokoła, Marcin Wołowiec.
[polecane]26750781,26748025[/polecane]
Kolejny gol Doriana Buczka pomógł Igloopolowi ograć Głogovię. Doświadczony napastnik po powrocie na Podkarpacie błyszczy skutecznością. Serię pięciu meczów bez zwycięstwa notuje Izolator. Drużyna Tomasza Głąba tym razem zremisowała w Sanoku. Z takiego wyniku bardziej zadowoleni byli gospodarze, którzy zmagają się z dużą ilością absencji a kluczowi zawodnicy nie trenowali w tygodniu przez infekcje.
Bardzo dobrze spisuje się ostatnio beniaminek z Jasła. Podopieczni trenera Ostrowskiego wygrali 4 mecze z rzędu. Tym razem pokonali Strug Tyczyn, dla którego zderzenie z 4. ligą jest na razie bolesne.
[cyt]Chłopaki powoli nauczyli się 4 ligi. Błędy, które mieliśmy popełnić jako beniaminek, już popełniliśmy i „frycowe” zapłaciliśmy. Jesteśmy coraz bardziej rozpędzeni i pracujemy na treningach, by kibice co tydzień mogli świętować razem z nami zdobywanie trzech punktów
[/cyt]uważa Adrian Nowak, gracz Czarnych.
[polecane]26750713[/polecane]
W Nisku padł rekord, który raczej nie zostanie już pobity w tym sezonie - drużyna Legionu „ukłuła” gospodarzy już w 13. sekundzie. Ostatecznie mecz zakończył się jednak remisem, a Sokół potwierdził dobre przygotowanie fizyczne do sezonu.
Po dwóch porażkach z rzędu zapunktował Orzeł Przeworsk. Beniaminek bez problemów ograł Sokoła Kamień. Swojej drużynie, delikatnie mówiąc, nie pomógł Krzysztof Smusz. Świeżo upieczony kursant trenerskiego kursu UEFA B wyleciał z boiska za niepotrzebne faule jeszcze w I połowie. Drużyna Daniela Kijaka wciąż czeka na zwycięstwo.
[polecane]26750573[/polecane]
Słabą serię przerwała Stal Łańcut. Duża w tym zasługa Kamila Matofija. Nowy nabytek drużyny trenera Przewoźnika potrzebował raptem trzech minut na zdobycie premierowego gola w nowych barwach. Poważny problem może mieć w tym sezonie drużyna spadkowicza. W Sieniawie zaczyna pachnieć historią Wólczanki, która również przez wiele lat występowała w trzeciej lidze, żeby w dwa sezony spaść do klasy okręgowej.