4 liga podkarpacka. Głogovia w osłabieniu pokonała JKS Jarosław i złapała oddech
Głogovia wygrała po trzech porażkach z rzędu i nic dziwnego, że sukces ma dla niej wyjątkowy smak, zwłaszcza że bardzo dobrze spisujący się jesienią JKS to wymagający rywal, co było widać w jego poczynaniach.
fot. Michał Czajka
Do przerwy w Głogowie nie padła żadna bramka, choć dobre sposobności, aby trafić do siatki mieli zarówno gospodarze, jak i goście, którzy m.in. opieczętowali słupek bramki strzeżonej przez dobrze spisującego się Piotra Lipkę. W 44 minucie głogowianie stanęli przed olbrzymią szansą na gola. Arbiter za fal w polu karnym bramkarza z Jarosławia na Tomaszu Płonce podyktował jedenastkę, ale Maksym Guridov wyczuł intencję Konrada Domonia i złapał piłkę.
Od 50 minuty Głogovia grała w osłabieniu. Kamil Pilecki otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Wydawało się, że mający jednego gracza więcej jarosławianie dopną swego. Tymczasem ambitni głogowianie, którzy mocno cofnięci starali się grać z kontry, w 70 minucie uzyskali prowadzenie. Tomasz Płonka zagrał do Filipa Czopa, który w sytuacji sam na sam uderzył w długi róg i piłka wpadła do bramki. Do końca Głogovia skutecznie się broniła. JKS przeważał, ale nie potrafił wyrównać.
Zwycięstwo pozwoli nam złapać oddech napisał:- krótko i dobitnie skomentował sukces Łukasz Jagodziński, kierownik zespołu z Głogowa.
Głogovia Głogów Młp. – JKS Jarosław 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Czop 70
Głogovia: Lipka - Łeń, Mytych ż (90 Lenar), Pilecki żżcz [50], Domoń, Walat, G. Płonka ż, Czop, Staszczak, Maćkowiak, T. Płonka ż (83 Mostowyj). Trener Kamil Kawa.
JKS: Guridov ż - Płoszczyński, Baran, Bartnik, Pilch ż (46 Kopcio), Brodowicz (70 Pakuła), Sobolewski ż, Chrupcała (73 Dusiło), Pindak, Dubaj (65. Henrique), Socha (86 Nowogrodzki). Trener Grzegorz Baran.
Sędziował Kantor (Dębica)
Widzów 120.